Ważą się losy nowej nawierzchni asfaltowej na ul. Czackiego w Bochni. Po jej wylaniu, niweleta drogi została podwyższona, co spowodowało obawy o zalewanie sąsiadujących z drogą posesji. Powodem tej sytuacji jest warstwa betonu, która – jak to ujął asystent burmistrza – została niegdyś położona w „niechlujny sposób”.
Sprawa remontu ul. Czackiego była dyskutowana na posiedzeniu komisji rewizyjnej. Do radnych trafiło wówczas pismo od mieszkańców. Nawierzchnia naszej ulicy przed rozpoczęciem remontu była w dobrym stanie technicznym i nikt z mieszkańców nie spodziewał się jej wymiany, dlatego ze zdziwieniem przyjęliśmy fakt jej sfrezowania. Pomyśleliśmy jednak, że tą dobrą nawierzchnię usunięto by wymienić ją na lepszą. Tymczasem okazało się, że ta wymiana przyniesie nam nie poprawę, ale szkody spowodowane podniesieniem niwelety jezdni ponad jej dotychczasowy poziom i wyniesieniu jej powierzchni ponad poziom wjazdów do naszych nieruchomości, a w konsekwencji do zalewania naszych nieruchomości wodami opadowymi – cytował treść pisma szef komisji rewizyjnej Bogdan Kosturkiewicz.
Roboty zostały wstrzymane i na razie nie wiadomo, jaki będzie los położonego asfaltu. Decyzja czy na ul. Czackiego zostanie zerwana nawierzchnia i położona od nowa czy zostanie zastosowana inna technologia, jeszcze nie zapadła. Uwidocznione wady wykonanych prac, są cały czas przedmiotem rozmów z firmą Strabag, która jest zobowiązana do zastosowania rozwiązań zgodnych z projektem, a wszelkie odstępstwa muszą być uzgodnione z miastem. Czackiego nie jest żadnym wyjątkiem, analogiczne problemy wystąpiły w wielu miejscach – informuje Andrzej Koprowski, asystent burmistrza.
Okazało się, że wiele ulic zostało przed laty zalanych betonem na różnych odcinkach i to w tak niechlujny sposób, iż w jednym miejscu jego warstwa jest bardzo gruba a w drugim ma kilka cm. Można to było obserwować po zerwaniu nawierzchni asfaltowych – kontynuuje asystent. Mało tego, że warstwa betonu ma różną grubość, to jeszcze ma różną wysokość. Warunki techniczne eksploatacji drogi wymuszają zastosowanie odpowiednich technologii pomiędzy warstwą wiążącą a profilową układana jest także geowłóknina poprawiające parametry drogi.
Andrzej Koprowski przyznaje, że ulica Czackiego nie jest jedynym miejscem w Bochni, gdzie wystąpił tego typu problem (w ramach tzw. schetynówki remontowanych jest 11 ulic). Rozwiązania mogą być różne. Korekta technologii może np. polegać na zerwaniu warstw do tzw. „spodu” i położenia ich od nowa lub na zerwaniu wierzchniej warstwy i ułożeniu innej o dużo większej wytrzymałości, lecz nie wymagającej takiej grubości. Taka technologia jednak może się wiązać z dodatkowymi nakładami, które będzie musiał ponieść Wykonawca. Miasto z pewnością nie poniesie dodatkowych obciążeń finansowych – zapewnia asystent burmistrza.
Jak dodaje, wczorajsze rozmowy z firmą Strabag, która realizuje prace, nie przyniosły ostatecznych ustaleń. Nie powinno to mieć jednak – w jego ocenie – wpływu na terminowe zakończenie prac (koniec listopada). Ulica Czackiego, tak jak i inne ulice w Bochni, ma być wykonana zgodnie z projektem zakładającym określone parametry drogi, wśród których jest także odpowiednia wysokość krawężników, jak i ich zaniżeń przy przejściach dla pieszych.