Dwie gimnazjalistki z Sobolowa, które wczoraj po południu trafiły do szpitala w Bochni, są nadal na obserwacji. Doszło do tego po tym, jak ktoś w jednej z sal lekcyjnych rozpylił nieznaną substancję.
Dziewczynki czuły się słabo i wymiotowały. Badania nie wykazały jednak w ich organizmie żadnych substancji toksycznych. Ich stan zdrowia jest stabilny. Przebywają na oddziale pediatrycznym.
Strażacy nie stwierdzili w szkole żadnych substancji toksycznych. Budynek został przewietrzony. Według ustaleń policji, w sali lekcyjnej chłopcy rozpylili dwa dezodoranty, które dostali na Mikołaja. Uczennice po wyjściu z sali źle się poczuły, wtedy też wezwano pogotowie.