Osoby, które chciałyby dzisiaj przemierzyć na piechotę trasę z osiedla Niepodległości na dworzec PKP nie mają lekko. Na chodniku i ścieżce rowerowej po obu stronach jezdni jest śnieg. Kto odpowiada za jego usuwanie?
Andrzej Koprowski, asystent burmistrza Bochni, przypomina, że śnieg pojawił się dopiero w ostatnich dwóch dniach. Już w nocy nastąpiły dość intensywne opady śniegu, co na przestrzeni ostatnich kilku lat jest wyjątkowo rzadkim zjawiskiem i niektórzy zdążyli zapomnieć, że obecna pora roku to zima. Zgodnie z logiką i obowiązującą kolejnością odśnieżania, na początku odśnieżane są autostrady, później drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe. W miastach są to drogi główne, a następnie drogi boczne. Przy występujących opadach śniegu na drogach Bochni, a także innych miast nie pojawi się nagle setka piaskarek i kilkuset ludzi odśnieżających chodniki wszędzie. Nigdzie, nie tylko w Bochni czy też w Polsce, nie ma takiej ilości sprzętu i ludzi, żeby tak było, stąd właśnie ustalenie odpowiedniej kolejności odśnieżania.
Asystent burmistrza Stefana Kolawińskiego zwraca uwagę: za odśnieżanie oczywiście odpowiada właściciel czy też zarządca władający daną drogą i usuwa nadmiar opadów za pomocą własnego sprzętu, lub przeważnie zlecając odśnieżanie wyspecjalizowanym służbom. Nadrzędnym celem utrzymania dróg i chodników we właściwym stanie jest ustalenie, która droga, a później chodnik i w jakim czasie od wystąpienia opadów zostają odśnieżone. Pod uwagę są brane wszystkie ważne czynniki takie jak: ilość przemieszczających się po drodze pojazdów, nachylenie terenu, liczba skrzyżowań i przejść dla pieszych, ilość i promień zakrętów, ilość osób przemieszczających się traktem pieszym itd. Chodniki, szczególnie te mało uczęszczane i znajdujące się przy arteriach komunikacyjnych nie sąsiadujących bezpośrednio z zabudowaniami mieszkalnymi, są odśnieżane w następnej kolejności. Jak na razie spadło około 4,5 cm śniegu. Tak dokładnie wygląda ten stan rzeczy i od wielu lat tak wygląda.