Czy ulica Windakiewicza w Bochni stanie się drogą jednokierunkową? Taki jest postulat mieszkańców osiedla w tamtym rejonie.
Obecnie ulica, która biegnie pod górę, jest dwukierunkowa, a po jednej stronie zorganizowany jest parking. W momencie, gdy wzdłuż drogi są samochody, pojazdy jadące z jednej i drugiej strony nie mogą się wyminąć i dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. – Musimy tę kwestię raz na zawsze rozwiązać – mówi Kazimierz Wróbel, przewodniczący zarządu osiedla Windakiewicza.
– Droga jest na bardzo dużym spadku, ogromne niebezpieczeństwo, ulica wąska, popękany asfalt. Obecnie są tam dwa kierunki ruchu i ulica jest za wąska do przemieszczania się w dwóch kierunkach. Jednocześnie firmy z ulicy Partyzantów kierują wszystkie samochody najkrótszą drogą na Wiśnicz. Mamy więc cementowozy z betonem, cegły, stal zbrojeniową, czasem nawet tiry, które mają problemy z przemieszczaniem się obok jednej z posesji – dodaje Kazimierz Wróbel.
Władze Bochni mówią, że sprawę musi zaopiniować komisja znaków, jednak deklarują, że problem zostanie rozeznany.
Ulica miejska nie jest miejscem dla całodobowego parkowania- garażowania samochodów.dlatego należy zakazać postoju a poza tym wykonać porządny chodnik.kolejne ograniczenia nie będą na miejscu w obecnej sytuacji ruchowej.
popieram cię ale najpierw trzeba zbudować garaże i parkingi na windakiewicza
zakaz parkowania i po problemie,a mieszkańcy zrobia sobie parking koło cmętarza
jak tam jest wąsko to przyjedźcie do Moszczenicy to pojeździcie po szerokich ulicach.