Planty Salinarne, Plac Okulickiego i Plac przy ul. Floris – to trzy możliwe lokalizacje nowej biblioteki w Bochni. O planowanej na przyszłość inwestycji rozmawiali w środę 22 marca radni komisji kultury rady miasta i powiatu. Tematem posiedzenia była lokalizacja i plan budowy nowego gmachu, a także zasady podziału finansowania działalności i budowy nowego obiektu pomiędzy Starostwem Powiatowym i Gminą Miasta Bochnia.
O potrzebie budowy nowej siedziby biblioteki mówi się od kilku lat. Budynek przy ul. Mickiewicza 5 jest stary i ciasny. Dlatego Dorota Rzepka, dyrektor Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej złożyła wniosek do Lokalnego Programu Rewitalizacji o ujęcie w nim nowego gmachu biblioteki bez wskazywania konkretnej lokalizacji.
Wśród rozważanych do tej pory wariantów są cztery: budynki posalinarne na Plantach (ul. Regis 4 i 6), dawny Zamek Żupny, plac przy ul. Floris oraz Plac Okulickiego.
Już teraz wiadomo, że biblioteka nie pomieści się w murach Zamku Żupnego, pozostają zatem trzy lokalizacje. W przypadku budynków przy ul. Regis 4 i 6 (miałyby one zostać połączone przewiązką), pojawia się z kolei problem zaplecza parkingowego. W rejonie Plant Salinarnych nie sposób utworzyć adekwatnej dla takiego obiektu liczby miejsc parkingowych.
Podziemny parking mógłby powstać zarówno pod Placem Okulickiego, jak i pod tzw. Ruskim Rynkiem. Pierwsza lokalizacja zakładałaby budowę podziemnego parkingu, który stanowiłby zaplecze dla budynku. Obiekt obejmowałby nie tylko bibliotekę, ale również media tekę i salę widowiskową. Ta ostatnia służyłaby nie tylko bibliotece, ale również położonej po sąsiedzku szkole muzycznej i domowi kultury.
Biblioteka z parkingiem podziemnym mogłaby powstać również na placu przy ul. Floris. Tam jednak ciągle nie została uregulowana sprawa własności części terenu.
W trakcie posiedzenia radnych komisji kultury w starostwie padła deklaracja o współfinansowaniu inwestycji przez powiat. Wicestarosta Józef Mroczek stwierdził, że powiat mógłby wspólnie z miastem wystąpić o dofinansowanie inwestycji. Jednak to miasto musi rozstrzygnąć, gdzie nowa biblioteka powstanie. Póki co decyzja nie zapadła.
Sam proponowałem rozwiązanie, aby na Placu Okulickiego powstał budynek biblioteki, a pod nią podziemny garaż, ale z rozmów które prowadziłem z konserwatorem zabytków wynika, że nie jest to możliwe, bo zamknie się przestrzeń, ograniczy się widoczność i Bochnia wiele by na tym straciła. Dlatego przestałem o tym myśleć – powiedział burmistrz Stefan Kolawiński w rozmowie z mojaBochnia.pl.
W przypadku placu przy ul. Floris ciągle nie są rozwiązane sprawy własnościowe części terenu. Miasto prowadzi rozmowy z właścicielami działek przed laty wywłaszczonych. To jest – wydaje się – dosyć sensowna lokalizacja dla tego przedsięwzięcia. Ponieważ cel dokonanego kiedyś wywłaszczenia nie został zrealizowany, miasto musiało zawiadomić byłych właścicieli lub ich spadkobierców, że mogą oni starać się o zwrot swojej własności. Część właścicieli nie jest zainteresowana, cześć jest zainteresowana, rozmowy w tej sprawie trwają. Oczywiście miasto jest zainteresowane nabyciem tego terenu, aby mogło w pełnym zakresie dysponować tym miejscem.
Burmistrz zaznacza jednak, że w tej chwili trudno planować inwestycję ze względów finansowych. Nie ma na to środków i biorąc pod uwagę perspektywę, w której będziemy rewitalizować centrum miasta, nie wydaje się żeby takie pieniądze znalazły się nawet na wkład własny. Na razie skupmy się na tym, co ma się dziać w najbliższej przyszłości, a nie w tej bardziej odległej – uważa Stefan Kolawiński.