Od 2018 r. ma nastąpić reorganizacja inspektoratów nadzoru budowlanego. W skali kraju ma ich zostać tylko 100 (obecnie jest blisko 400). Niepokojące wieści dotyczą bocheńskiej jednostki, która miałaby zostać przeniesiona do Myślenic.
O sprawie poinformował podczas ostatniej sesji rady powiatu starosta Ludwik Węgrzyn. Swoim niepokojem podzielił się przy okazji przyjmowania przez radę sprawozdania z działalności Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Bochni za rok 2016.
W tej chwili trwają prace nad reorganizacją służb Państwowego Nadzoru Budowlanego – mówił starosta. Z informacji, jakie posiadam, z dniem 1 stycznia 2018 r. z 372 inspektoratów nadzoru budowlanego w skali kraju pozostanie 100. To jest problem, gdzie będzie zlokalizowana jednostka administracji publicznej, która będzie obsługiwać naszych obywateli, bo ma to wbrew pozorom duże znaczenie dla inwestorów i dla normalnych obywateli. Jeżeli będzie to zlokalizowane w Myślenicach, tak jak niektóre zamiary są przymierzane, to z gminy Rzezawa do Myślenic mamy 80 km. Na pewno nie ułatwi to obsługi tych obywateli – stwierdził Ludwik Węgrzyn.
Starosta poprosił o zajęcie stanowiska w tej sprawie szefa bocheńskiego nadzoru, Andrzeja Stapurewicza, który był niedawno na naradzie. Jakiejś wiedzy w tym zakresie nie posiadam, wiem tylko że zastępca Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego poinformował mnie, ze dokonał podziału na szczeblu całego województwa wszystkich powiatowych inspektoratów tworząc siedem nowych okręgów. Wiem tylko tyle, że powiat bocheński, myślenicki i wielicki byłyby w jednym okręgu – powiedział Andrzej Stapurewicz, Powiatowy Inspektor Budowlany w Bochni.
Zwrócił uwagę na problemy logistyczne z reorganizacją dotyczącą przewożenia tysięcy tomów akt. Nie wyobrażam sobie tego podziału, czy w Wieliczce czy w Bochni, bo powiatowe inspektoraty dysponują dosyć dużymi archiwami. Oprócz swojej dokumentacji, kompletujemy dokumentację wydziału architektury wszystkich pozwoleń i zgód budowlanych. Przewiezienie dwóch magazynów i rozpoczętego trzeciego archiwum do któregoś powiatu to już jest wysokie i kosztowne zadanie – dodał Andrzej Stapurewicz.