„Afera naklejkowa” w Bochni została zakończona pomysłem na mobilnego ambasadora miasta. Każdy z kierowców dostanie obudowę tablic ze znakami Miasta Soli. A wszystko zaczęło się od kontrowersji wokół zakupu służbowej terenówki dla burmistrza.
Pod koniec 2015 r. magistrat kupił dwa samochody służbowe: jeden do przewożenia pracowników interwencyjnych, drugim było terenowe suzuki dla burmistrza. Radni byli oburzeni, bo zgadzali się tylko na zakup tego pierwszego samochodu. Komisja rewizyjna zażądała oklejenia terenówki znakami miasta, burmistrz Stefan Kolawiński jednak konsekwentnie odmawiał. Wśród mieszkańców powstała inicjatywa darmowych naklejek na samochody, sprawą zainteresowały się media ogólnopolskie.
Po wielu miesiącach zamiast naklejki na służbowym suzuki pojawiła się obudowa tablic rejestracyjnym z inskrypcją Miasta Soli. Teraz podobne tablice będzie mógł dostać każdy kierowca. To pomysł wydziału promocji, który przygotował pulę ramek na tablice rejestracyjne.
Projekt „Ambasador” został oficjalnie zaprezentowany 17 maja na terenie firmy Gór-Stal, której wszystkie samochody zostaną wyposażone w ramki z symbolami Bochni. Bardzo się cieszymy, że będziemy mieć takie logo na naszych samochodach. Mamy dość dużo samochodów, będziemy chcieli do nich wszystkich wasze reklamy Bochni nałożyć – mówił prezes spółki Adam Górski.
Do akcji przyłączył się też bocheński kierowca rajdowy Michał Bębenek. Cieszę się, że zwrócono się do mnie o promowanie tych właśnie ramek pod tablice rejestracyjne. Poniekąd jestem powiązany z motoryzacją, te podkładki muszą być na samochodach, przez kilkanaście lat podczas rajdów samochodowych promowaliśmy Bochnię myślę że ze skutkiem pozytywnym. Niejednokrotnie kojarzono mnie z innym miastem, nie wiem z jakiego powodu, ale zawsze podkreślałem, sąd się wywodzimy i nigdy się tego nie wstydziliśmy. Cieszę się, że w takiej akcji możemy uczestniczyć – powiedział Michał Bębenek.
Burmistrz Stefan Kolawiński poinformował, że kampania promocyjna z użyciem podkładek pod tablice rejestracyjne będzie dwuczęściowa: teraz i tuż przed wakacjami. Liczę na to, że aktywnie włączą się w tę kampanię mieszkańcy i nie tylko mieszkańcy, dlatego że warto promować nasze miasto, aby ono było zauważalne, rozpoznawalne i żeby nie było mylone z różnymi innymi miastami, a nie było kojarzone tylko i wyłącznie z różnymi incydentalnymi zdarzeniami, które w ostatnim czasie miały miejsce – mówił burmistrz.
Bocheńskie podkładki pod tablice rejestracyjne można odbierać za darmo w dzienniku podawczym magistratu oraz w Krytej Pływalni w Bochni. Do rozdania jest 1500 kompletów.