Jak włodarz solnego grodu komentuje sprawę ul. Brzeskiej, poruszaną w interwencji naszego Czytelnika?
Poproszony przez nas op komentarz do sprawy ul. Brzeskiej, którą poruszyliśmy po interwencji naszego czytelnika w artykule: Partactwo w wykonaniu nawierzchni na ul Brzeskiej? Kto to odebrał? – opowiedział: – Wygraliśmy schetynówkę i dopiero w ramach tej schetynówki będziemy remontować razem z powiatem ul. Brzeską, my tak naprawdę w 25% i trzeba poczekać na ten remont, bo wtedy dopiero ta droga będzie jakoś wyglądała. Wcześniej firma Abm Solid robiła tam kanalizację, a następnie miasto w ramach środków remontowych razem z Abm Solid wykonało na dużym odcinku wymianę nakładki bitumicznej. Ale prawdziwy remont tej drogi dopiero w 2010 właśnie z „schetynowki” – komentuje sprawę burmistrz.
Czyli to, co po sobie zostawiła firma wykonująca kanalizację nie robi na burmistrzu wrażenia? Ciekawe czy za podobną jakość usług pod własnym domem zapłaciłby wykonawcy bez żadnych zastrzeżeń. Asfalt wokół studzienek już pęka, chodnik został ewidentnie zrujnowany podczas prac przy kanalizacji, ale rozumiem, że Pan Kosturkiewicz zobowiązuje się do dopilnowania, by Brzeska zyskała porządnie położony asfalt, a piesi prosty i równy chodnik, jak przed remontem.
a kto odebral nierowno polozony asfalt na proszowskiej
do czytelnik: co znaczy porządnie położony asfalt?
Trzeba wiedzieć , że nawierzchnia jest lustrzanym odbiciem tego co jest pod nią a więc jakości zagęszczenia podłoża i poszczególnych warstw podbudowy. Jeżeli te elementy nie zostały spełnione to nie ma co się łudzić , że najlepiej położona nawierzchnia nie ulegnie po pewnym czasie deformacji.
po co było wydawać w tym roku pieniądze na jakiś nieprawdziwy remont ulicy Brzeskiej, jeżeli w przyszłym roku planowany jest prawdziwy remont. Gdzie gospodarność.
do marik-to były roboty odtworzeniowe związane z kanalizacją za stosunkowo niską przetargową kwotę , którą pokrył inwestor jak i będzie dalej pokrywał w ramach gwarancji.Administrator teraz niech zadba o wykonanie prawidłowego projektu modernizacji ulicy w ramach ,,Schetynówki ” – ale to musi kosztować .
Dziury po remoncie kanalizacji trzeba było jakos załatać. To rozumiem. Ale jakos nikt nie chwali sie hucznie remontem Proszowskiej!!! To jest dramat. W czasie deszczu – normalnego – nie ulewy – woda stoi na ulicy a podjazdy sa zalane. Kratki sobie, a woda sobie. Bo kratki są wyżej niz asfalt.Oprócz tego ten asfalt jest zwyczajnie krzywy. I jeszcze w ramach marudzenia… Gdzie ta ścieżka rowerowa??? Pewnie znikła tak jak kort tenisowy z osiedla Proszowskie.A miało być tak pięknie – a wyszło jak zwykle.