Walka Bochni w Turnieju Miast Zumi znalazła swoje dopełnienie. Pół roku po burzliwym głosowaniu z udziałem wielu internautów, burmistrz Bochni odebrał 13 czerwca symboliczny czek na 50 tys. zł i podziękował inicjatorowi akcji.
Jak już informowaliśmy na łamach mojaBochnia.pl, spontaniczna akcja internautów pomogła wywalczyć miejsce na podium dla Bochni w ogólnopolskim turnieju. Chodzi o piątą edycję Turnieju Miast Zumi. Chociaż początkowo niewiele wskazywało, że Bochnia ma szansę znaleźć się w czołówce (27 października, gdy Gołdap miała już 1126 głosów, a Ustrzyki Dolne – 717, Bochnia – zaledwie 14 głosów), to jednak mobilizacja grupy osób pokazała, że wszystko jest możliwe. Inicjatorem akcji był Maksymilian Truś, tegoroczny maturzysta, który nagłośnił sprawę w portalu społecznościowym. Później z pomocą przyszli inni internauci, pojawiły się m.in. prywatnie wydrukowane plakaty promujące akcję.
W ostatni weekend przed zakończeniem konkursu mieliśmy ustawione „biura” z komputerami, gdzie przechwytywaliśmy mieszkańców żeby zagłosowali. Tłumaczyliśmy, że to że trzeba podać numer telefonu jest w pełni bezpieczne, bo faktycznie wiele osób to odstraszało, ale poprzez ten efekt kuli śnieżnej, od jednego wpisu zaczęła się cała lawina różnych działań, które pozwoliły na ten naprawdę wysoki wynik – mówi Maksymilian Truś. W trakcie konferencji podkreślił znaczenie tego, że grupa osób pomimo wielu podziałów politycznych potrafiła zjednoczyć się w jednym celu.
W efekcie walki internautów, Bochnia zdobyła 4434 głosy i zajęła trzecie miejsce na podium, po Ustrzykach Dolnych i Gołdapi. Nagrodą jest 50 tys. zł na promocję miasta w serwisach internetowych Onet i Zumi. Ponieważ kwota stanowi 99 procent rabatu na koszty kampanii, miasto musi dołożyć z własnego budżetu symboliczny jeden procent. Kampania niebawem się rozpocznie, władze magistratu odebrały właśnie symboliczny czek z rąk Katarzyny Kozioł, reprezentującej organizatora konkursu, Grupę Onet.pl. Fajne jest to, że Bochnia jest kolejnym małym miastem – proszę się nie obrażać, ale nie jest to jakaś wielka metropolia – które potrafiło tak zaangażować mieszkańców, że ich głosy dały tę nagrodę – stwierdziła podczas konferencji prasowej.
Tomasz Ryncarz, szef promocji Bochni zapewnił, że ani złotówka z wywalczonych 50 tys. zł nie zostanie przeznaczona na przygotowanie graficzne reklam, ale na samą ich emisję. 100 procent nagrody, czyli 50 tys. zł plus 1 procent z budżetu miasta przeznaczymy na wykupienie miejsc reklamowych, czyli dostarczymy gotowe layouty – powiedział Tomasz Ryncarz.