Jak mówi minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski, idea odbudowy świątyni jest mu bliska, pozostaje jednak problem ze sfinansowaniem inwestycji. – Bardzo bym chciał, żeby było to możliwe, tym bardziej, że dostałem album, który pokazuje, jak kościół wyglądał dawniej. Osobiście byłbym bardzo za, tym bardziej, że kościół stanowił także charakterystyczny wizualny element w panoramie okolicy. Nie wydaje mi się jednak, żeby była to sprawa najbliższej przyszłości – mówi Zbigniew Ćwiąkalski.
Na pytanie, czy możliwe jest wyegzekwowanie od narodu niemieckiego pieniędzy na odbudowę zniszczonego przez hitlerowców zabytku, minister odpowiada. – Gdyby była gotowość do takiej odbudowy, z całą pewnością polski rząd nie stawiałby żadnych przeszkód, żeby do tego doszło. Uważam, że byłoby to bardzo celowe, dlatego, że rzeczywiście zniszczono kościół świadomie, był to zresztą bezprzykładny akt wandalizmu, bo nie było żadnego uzasadnienia militarnego, ani jakiegokolwiek innego, żeby ten kościół zniszczyć. Są sytuacje, w których strona niemiecka partycypuje w kosztach odnawiania zabytków w Polsce – dodaje minister.
Zbigniew Ćwiąkalski zobowiązał się zainteresować sprawą ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego.