Wyczekiwana od 2010 r. kontynuacja drogi KN2 odsuwa się w czasie o kolejny rok. Pierwszy jej etap o długości 270 metrów miał być gotowy w listopadzie, ale projektant nadal nie ma pozwolenia na budowę. Burmistrz tłumaczy źródło problemu m.in. tym, że „starostwo nie posiada odpowiedniej skali map w wersji elektronicznej”. Pierwotnie zapowiadano, że droga powstanie do 2019 r., teraz już mówi się o perspektywie roku 2020.
Pierwszy etap KN2 o długości 1,5 km poprzedni burmistrz wybudował w trzy lata. To jednak nie rozwiązało problemu, bo strumień samochodów wjeżdża w największe osiedle mieszkaniowe w Bochni. Mieszkańcy tracą cierpliwość, bo na ul. Legionów Polskich można zobaczyć nie tylko samochody osobowe, ale nawet TIR-y. To już jest dziesiąty rok, kiedy trwają przygotowania i dziesiąty rok, gdy co roku uchwalane są budżety na drugi etap KN2. Nie wiem, czy jakieś fatum usiadło nad tą częścią? – zastanawia się radny Eugeniusz Konieczny.
Burmistrz Stefan Kolawiński wyjaśnia, że przyczyny mają charakter obiektywny. Jak się czegoś dotknie, dopiero się okazuje, ile problemów trzeba po drodze pokonać. Tutaj są główne trzy przyczyny, dla których wystąpiły opóźnienia. Pierwszą, chyba najbardziej dotkliwą jest to, że starostwo nie posiada odpowiedniej skali map w wersji elektronicznej. Mapę trzeba przeskalować najpierw z 1:2000 na 1:1000, następnie 1:500 i tutaj są utrudnienia polegające na tym, że czekamy długo na mapę do celów projektowych, nawet do pół roku. Jest to istotny problem – tłumaczy włodarz miasta.
I podaje kolejne problemy. Inne zagadnienie to natrafienie na niezinwentaryzowane sieci, różne sieci podziemne. W związku z tym projektant musiał wszczynać postępowanie z gestorami tych sieci, w zakresie uzgodnień dotyczących przebiegu drogi, przeniesienia czynnych lub likwidacji sieci nieczynnych. Innym niezwykle trudnym zagadnieniem są rozmowy z właścicielami działek, przez które będzie przebiegała KN2. Również to spowodowało poślizg i niemożność wykonania inwestycji w takim terminie, jaki został określony w zamówieniu.
Budowę drugiej nitki tzw. drogi KN2 podzielono na trzy etapy, po jednym na rok. Umożliwia to staranie się o rządową dotację na budowę dróg gminnych. Na nasze pytanie, czy zwłoka w wystartowaniu z budową nie utrudni dofinansowania inwestycji w roku 2018, Stefan Kolawiński odpowiada. Nie zakładam, żeby opóźnienie inwestycji wpłynęło na możliwość starania się o dofinansowanie inwestycji w 2018 roku. Te opóźnienia nie będą na tyle istotne, żeby nie móc ubiegać się o dofinansowanie.
Również Andrzej Koprowski, asystent burmistrza Bochni, tłumaczy zwłokę w wystartowaniu z budową KN2 względami obiektywnymi. Opóźnienia w projektowaniu wynikają z trudności związanych z uzyskaniem mapy zasadniczej. Po prostu nie ma wersji elektronicznych map w określonej skali, na których zgodnie z obowiązującymi uregulowaniami można by się było wzorować – jest to poza kompetencjami miasta. Mapa do celów projektowych jest opracowaniem powstałym na bazie mapy zasadniczej. Jest to dokumentacja geodezyjno-kartograficzna, niezbędna do rozpoczęcia jakiejkolwiek inwestycji, wymagającej pozwolenia na budowę – tłumaczył.
Bogdan Kosturkiewicz, który jako burmistrz w latach 2006-2010, doprowadził do powstania I etapu KN2, tak komentuje wypowiedź burmistrza: Ze zdumieniem czytam tłumaczenia Pana Burmistrza. Już w roku 2010 dysponowaliśmy projektem II-ego Etapu Trasy Północno-Zachodniej. Jego przebieg został podważony przez Pana Burmistrza Stefana Kolawińskiego, który deklarował, że dysponuje lepszą koncepcją przebiegu tej trasy, przechodzącą w pobliżu Jego nieruchomości, na której zamierzał wybudować prywatną myjnię samochodową. Zwracałem wówczas uwagę na fakt, że proponowany Pana Burmistrza przebieg trasy zlokalizowany jest na terenach osuwiskowych. Obecnie powrócono do przebiegu trasy zaproponowanego w roku 2010, na który posiadaliśmy gotowy projekt – zwraca uwagę szef komisji rewizyjnej (pisownia oryginalna – przyp. red.).
O komentarz do argumentacji magistratu w sprawie dostępu do map w wersji elektronicznej, poprosiliśmy bocheńskie starostwo. Dzisiaj (środa) do naszej redakcji wpłynęła informacja, przygotowana przez Dyrektora Wydziału Geodezji i Kartografii Władysława Migdała. Oto jej treść:
Odnosząc się do wypowiedzi asystenta burmistrza miasta Bochnia, zamieszczonej w mediach, wskazującej po raz kolejny wydział Geodezji i Kartografii Starostwa Powiatowego w Bochni, jako bezpośrednią przyczynę braku realizacji przedmiotowej inwestycji, mającą na celu ukrycie nieporadności w realizacji inwestycji przez Urząd Miasta i zrzucenie winy na inny podmiot, wyjaśniam.
Mapy do celów projektowych powstają w wyniku prac geodezyjnych i kartograficznych wykonywanych przez firmy geodezyjne (działające poprzez geodetów uprawnionych) na zlecenie inwestorów. Wykonawca prac geodezyjnych ma obowiązek zgłosić taką pracę w miejscowym Powiatowym Ośrodku Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej a po jej rejestracji oraz zamówieniu materiałów potrzebnych w ocenie geodety do jej wykonania, wniesieniu i otrzymaniu licencji może przystąpić do realizacji.
Tak więc przygotowanie mapy do celów projektowych jest procesem złożonym, wymagającym pozyskania materiałów, dokonania ich analizy, doprowadzenia do zgodności ze stanem faktycznym i końcowym sporządzeniem dokumentu.
Wykonanie jest zależne od sprawności wykonawcy prac geodezyjnych, przypominając jednocześnie o zakresie opracowania, który w przypadku inwestycji drogowych jest niestandardowy, wymaga więcej potrzebnego czasu od geodety. Nie ma w tym przypadku dużego znaczenia jakimi materiałami dysponuje starostwo powiatowe gdyż mapa do celów projektowych jest mapą sporządzoną jednostkowo z wykorzystaniem m.in. baz danych prowadzonych przez nas, danych wynikających z miejscowych planów, danych branżowych oraz innych elementów wskazanych przez zamawiającego.
Problemem urzędu miejskiego w Bochni jest podejmowanie działań inwestycyjnych w nierealnych od samego początku terminach wykonania, nie uwzględniających realnego okresu czasu na wykonanie map do celów projektowych, czy też wykonanie uzgodnień branżowych w zakresie inwestycji jak i uzyskania odpowiednich pozwoleń np. wynikających z Ustawy Prawo Wodne.
Co do dokumentacji związanej z przedmiotową mapą do celów projektowych, zgłoszenie pracy nastąpiło 21.03.2017 r. W dniu 06.04.2017 r. wykonawca odebrał materiały pozwalające na uruchomienie procedury opracowania mapy. Zawiadomienie od wykonawcy o zakończeniu pracy wpłynęło 25.04.2017 r. Weryfikacji poprawności wykonania dokumentacji geodezyjnej dokonano 26.06.2017 r., stwierdzono usterki, z czego został sporządzony negatywny protokół. Po usunięciu przez wykonawcę nieprawidłowości wykazanych w protokole w dniu 30.06.2017 r. nastąpiło przyjęcie materiałów do zasobu.
Czas weryfikacji przekazanej dokumentacji wynoszący ok. 2 miesiące jest spowodowany niedoborem kadrowym w Wydziale Geodezji trwającym co najmniej od dwóch lat jak również zwiększającą się ilością dokumentacji geodezyjnej wynikającej z rosnącej liczby inwestycji na obszarze powiatu. Ponadto dokumentacje do regulacji stanu prawnego (wykazy synchronizacyjne) jak i mapy nie wymagające modyfikacji baz danych Powiatowego Zasobu Geodezyjnego i Kartograficznego są weryfikowane do 14 dni. Warto też przypomnieć, że zgodnie z art. 6a Ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne Starosta realizuje zadania z zakresu administracji rządowej, na realizację których wojewoda przekazuje subwencje pozwalające zapewnić zaledwie dwa etaty.