Około 6 ton darów: żywności długoterminowej, słodyczy, napojów, środków czystości, środków sanitarnych, lekarstw, odzieży, zabawek, gier edukacyjnych, przyborów szkolnych itp. trafiło na Wileńszczyznę dzięki mieszkańcom Bochni i okolicznych miejscowości oraz pracownikom Polskiej Spółki Gazownictwa. Akcja „Paczka dla Polskiego dziecka na Litwie” kolejny raz pokazała potencjał dobra, drzemiący w bochnianach.
Relacja Stanisława Dębosza:
Dwa auta, które dostarczyła Polska Spółka Gazownictwa szczelnie wypełniły dary otrzymane od Państwa. Z nich po przyjeździe do Lendwarowa udało się zrobić ok 450 paczek „Mikołajowych”,które otrzymały dzieciaki w Polskich szkołach w Rzeszy, Duksztach, Korwiu, Czarnym Borze, Butrymańcach, Podborzu i Rakańcach. W miejscowości Postawki od wielu lat przekazujemy paczki żywnościowe dla pięciu rodzin a na koniec wizyta w Hospicjum w Wilnie, gdzie czeka jak zawsze na nas Siostra Michaela Rak– człowiek o wielkim sercu.
Nasza wspólna akcja trwa od siedmiu lat, ale tym razem była ona rekordowa. O ile na początku była to bardzo mała, lokalna akcja zapoczątkowana przez Panią Krystynę Paluch, obecnie wpisuje się jużona w kalendarz akcji charytatywnych mieszkańców bocheńszczyzny, staje się akcja ogólnopolską – dostarczają dary pracownicy PSG z całej Polski, a nawet wspierają akcje przyjaciele z Wielkiej Brytanii, Austrii i USA.
Wracamy z Wileńszczyzny z ogromnym bagażem – ludzkiej wdzięczności, za to że pamiętamy o Polakach na Wileńszczyźnie, za dobre serce i podzielenie się tym co mamy. Zawsze proszą nas o to by podziękować ludziom którzy mieszkają tak daleko (prawie 800 kilometrów), a jednocześnie są tak im bliscy co też staram się to czynić.
Dziękuje w ich imieniu wszystkim, którzy wsparli akcje „Paczka dla Polskiego dziecka na Litwie”.
Tym razem do darczyńców dołączyli uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1, Szkoły Podstawowej nr 2, Szkoły Podstawowej nr 5, Szkoły Podstawowej nr 7 w Bochni, Szkoły Podstawowej w Kamionnej, Szkoły Podstawowej w Jodłówce, Szkoły Podstawowej w Trzcianie, Szkoły Podstawowej w Gierczycach, Szkoły Podstawowej w Mikluszowicach, Szkoły Podstawowej w Łabowej, 1 LO w Bochni, Ośrodka Szklono Wychowawczego w Bochni. Dziękuję Pani Annie Nazar z FundacjiDirect Help to Eastern Europe, Inc., pracownikom Urzędu Miasta, Gazowni Bochnia, Bocheńskiego hospicjum oraz wszystkim tym którzy zdecydowali się wesprzeć ten szczytny cel.
Na koniec dziękuję mojej rodzinie za wyrozumiałość i wsparcie w trakcie przygotowywania wyjazdu oraz tym, którzy zemną pojechali, za ich pracę, wysiłek oraz poświęcony czas.
Gdy wracam do domu z Wileńszczyzny mam w oczach obraz dziecka w oknie, który woła do mnie „zostań, nie jedź” – zostać nie mogę czeka na mnie praca i rodzina, ale z Państwa pomocą postaram się tam wracać aby wiedział że ktoś o nim i o innych pamięta.
Serdecznie dziękuję za każdą formę pomocy, jeżeli kogoś pominąłem w podziękowaniach serdecznie przepraszam.
Stanisław Dębosz