W bocheńskim starostwie obowiązuje instrukcja antymobbingowa. Została ona wprowadzona po tym, jak były skarbnik powiatu bocheńskiego złożył zawiadomienie do inspekcji pracy o tym, że starosta Jacek Pająk miał się na nim dopuścić mobbingu.
Konsekwencją zawiadomienia złożonego przez byłego skarbnika była kontrola inspekcji pracy w urzędzie. – Odczuwał, że był poddany presji, związane z nierzetelnym zachowaniem się pracodawcy, w związku z tym był łaskaw poinformować Państwową Inspekcję Pracy, która pojawiła się na miejscu, przeanalizowała funkcjonowanie starostwa powiatowego. Naniosła szereg drobnych zaleceń, m.in. usunięcie popielniczki, naniesienie pasów na schodach – mówi starosta Jacek Pająk.
Jednym z wymogów inspekcji pracy w odniesieniu do bocheńskiego starostwa, było wprowadzenie instrukcji antymobbingowej. – W ocenie Państwowej Inspekcji Pracy powinno być jakieś narzędzie antymobbingowe w starostwie. Jest to pewna procedura, stąd instrukcja wewnętrzna dotycząca tego, jak w takich przypadkach w sposób sformalizowany się zachowywać, jakie pracownik ma narzędzia w ręku, jak powinien się zachowywać, żeby informacje o tego typu mógł przekazywać pracodawcy w sposób skuteczny – dodaje Pająk.
W myśl instrukcji pracownik starostwa, który czuje się dyskryminowany (niekoniecznie przez przełożonego, również przez kolegę z pracy), powinien zwrócić się z tym problemem do szefa urzędu, czyli starosty. Jeśli pracownik ma zastrzeżenia do samego starosty, pozostaje droga sądowa. Wewnętrzny regulamin daje jednak możliwość pozasądowego dochodzenia swoich praw.