Skrzat odziany na czerwono, jadący na sankach zaprzężonych w renifery, pochodzący z Laponii czy może biskup Mirry z Azji Mniejszej żyjący w IV wieku? Kim jest św. Mikołaj? Jak się okazuje, większość dzieci postać tę identyfikuje z baśniowym skrzatem zza koła podbiegunowego.
Na pytanie, jak wygląda św. Mikołaj dzieci odpowiadają: – Ma długą brodę, czerwone ubranie, czerwoną czapkę, na końcu czapki biały pomponik. Jest trochę gruby i stary, a na końcu czapki ma jakby dzwoneczek.
Na pytanie, gdzie mieszka św. Mikołaj, dzieci odpowiadają zgodnie: – W Finlandii – dodając, że pani im to powiedziała. Tylko jedno z dzieci podaje inną wersję. – Pani na religii opowiadała nam o takim Mikołaju który był biskupem.
Jan Flasza, dyrektor Muzeum im. Stanisława Fischera w Bochni wyznaje, że z drżeniem obserwuje postępujący proces zeświecczenia postaci św. Mikołaja.
– Na naszych oczach dokonało się zawłaszczenie tej postaci i przeobrażenie jej w obleśnego krasnala z napęczniałym brzuchem i błazeńską czapką, który grasuje w świecie angloamerykańskim. Ale niestety, poprzez rozmaite zabiegi medialne, ten krasnal także wtargnął do Polski. I coraz liczniej obserwujemy właśnie takie wizerunki tak zwanego św. Mikołaja. Jest to tym gorsze, że nawet dzieci, którym polecimy namalowanie św. Mikołaja, namalują nam takiego krasnala. Czyli tak głęboko weszło to wyobrażenie, które jest dyktowane przez media – mówi Jan Flasza.