Na konferencji prasowej burmistrza Bochni nieoczekiwanie pojawili się dzisiaj kierowcy Rejonowego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Mają żal do burmistrza i zapowiadają kolejny strajk, ponieważ do kasy RPK wpłynęła kwota mniejsza niż ta ustalona podczas rozmów burmistrzów i wójtów w listopadzie.
– Czujemy się bardzo zawiedzeni postępowaniem pana burmistrza w stosunku do naszej firmy i całej załogi. Po zawarciu porozumienia z zarządem związku zobowiązał się pan uregulować wszystkie zobowiązania wobec spółki i wpłacić do końca listopada kwotę 486 tys. zł, z czego otrzymaliśmy kwotę pomniejszoną o rzekome zobowiązania z tytułu korzystania z przystanków – mówił Paweł Płachciński.
Kierowcy zapowiadają, że jeśli burmistrz ich żądań nie spełni, możliwa jest kolejna akcja protestacyjna. – Ponownie zwracamy się do pana o wywiązanie się z porozumienia i uregulowanie płatności w terminie 7 dni. W przeciwnym wypadku będziemy zmuszeni do podjęcia kolejnych działań zatrzymania komunikacji w mieście, z czego ani my jako załoga, ani mieszkańcy miasta nie jesteśmy zadowoleni, bowiem nie taka powinna być droga dialogu między stronami – kontynuował kierowca RPK, odczytując pismo.
Burmistrz Bogdan Kosturkiewicz wyjaśnia, że przedsiębiorstwo przez ostatnie 2 lata nie płaciło miastu za utrzymanie czystości na przestankach miejskich. Dlatego ta kwota została potrącona z dotacji.
– To miało być płacone od dwóch lat. Podczas spotkania, które miało miejsce w urzędzie gminy, pan Jerzy Lysy zobowiązał się, że zaległe środki finansowe zostaną przekazane na rzecz miasta, natomiast ja zobowiązałem się, że przekażemy te 484 tys. zł jeszcze przed świętami. Przekazaliśmy 392 tys. zł, jak mnie poinformowała pani skarbnik, natomiast pozostałą kwotę chcemy przekazać możliwie jak najszybciej, ale chcielibyśmy również, aby RPK wywiązało się również ze zobowiązań, które przyjęło na siebie, które są określone w ustawie o utrzymaniu porządku i czystości w gminie – mówi burmistrz.
Miasto ma wpłacić na konto RPK jeszcze ok. 300 tys. zł. Radni mają głosować w tej sprawie podczas grudniowej sesji.
jeśli zobowiązania firmy są z okresu 2 lat to pytam: gdziebył dotądskarbnik miasta i burmistrz. oceniam że oświadczenia burmistrza są conajmniej żałosne. a pozatym miało być taniej jak burmistrz zabrał sprzątanie rpk a przekazał bzuk i jakoś nie jest, bo to tylko rachunek dla jednej firmy a korzysta z przystanków firm przewozowych…… no to sumka za brud na przystankach jest niebotyczna. gratuluje!!!