Nie ma tygodnia, by Główny Inspektor Sanitarny nie informował opinii publicznej o niebezpiecznych produktach spożywczych, które trafiły do sprzedaży. Czekoladowe jaja, hamburgery drobiowe lub mięso z kurczaka ze stwierdzoną obecnością bakterii Salmonella to produkty wycofane z obiegu w ostatnim czasie. Poinformowano także o partii pasty migdałowej skażonej ciałem obcym. Polacy coraz częściej zastanawiają się, jak rodzima branża spożywcza radzi sobie z bezpieczeństwem żywności?
Artykuły spożywcze pierwszej potrzeby trafiające na nasze stoły, powinny być bezpieczne i korzystne dla zdrowia. Niestety, coraz częściej zdarza się, że ze strachem zerkamy do lodówek, aby zweryfikować, czy trafiły do niej niebezpieczne artykuły. Jak wynika z raportu NIK analizującego system kontroli bezpieczeństwa żywności nasz kraj jest liderem w wysyłaniu powiadomień do sieci RASFF. Jest to system Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach wspierający wymianę informacji pomiędzy instytucjami europejskimi, które do niego należą. Polska w analizowanym 2020 roku zgłosiła aż 273 przypadki niebezpiecznej żywności. Tym samym zajmujemy pierwsze miejsce w ilości zgłoszeń. Kolejna jest Francja, która poinformowała o 152 skażonych produktach. Dla porównania w rankingu znalazła się również Norwegia i Finlandia. Jednak dokonały one jedynie po pięć zgłoszeń.
Jakie działania ochronne podejmują producenci żywności?
Biorąc pod uwagę te niepokojące informacje producenci polskiej żywności muszą zwrócić szczególną uwagę na jej bezpieczeństwo. Zapewnienie wysokich standardów higienicznych powinno być priorytetem dla wszystkich osób zajmujących się produkcją artykułów przeznaczonych do spożycia. Należy zdawać sobie sprawę, że każdy przypadek skażonej żywności niesie ze sobą niebezpieczeństwo zatrucia. To ogromne ryzyko, z którym należy się liczyć i właściwie planować procesy produkcyjne, aby je redukować.
Osoby niezwiązane z branżą spożywczą nie zdają sobie jednak sprawy, jak restrykcyjne jest prawo żywnościowe. Na jego kształt ogromny wpływ mają instytucje unijne dostosowujące swoje wymagania do norm międzynarodowych. Przestrzeganie prawa żywnościowego i jego wytycznych jest obowiązkiem producentów żywności, a każda z norm zakłada troskę o najwyższą jakość surowców, zapewnienie bezpieczeństwa żywności i minimalizowanie ryzyka jej skażenia.
Analiza zagrożeń, czyli system HACCP
Cały ciąg procesów poprzedzających moment opuszczenia fabryki przez produkt skupia się na właściwym wykonaniu wszystkich działań. Poprawne wyprodukowanie artykułu spożywczego bazuje na najwyższych standardach higieny. Dlatego mycie maszyn, narzędzi, linii produkcyjnych, a także higiena osobista każdego z pracowników to podstawa, o jaką należy zadbać w branży spożywczej. Jak to zrobić? Po pierwsze należy wdrożyć procedury mycia i dezynfekcji, wyszkolić personel odpowiedzialny za wykonanie tych procesów oraz dostarczyć mu odpowiednich narzędzi. Powinny one pochodzić od renomowanego producenta, być w doskonałym stanie technicznym, a ich dodatkowym atutem mogą być cechy antygrzybiczne i antybakteryjne. Takie są właśnie węże myjące oraz pistolety niskociśnieniowe przeznaczone do zmywania i spryskiwania w temperaturze wynoszącej nawet + 95°C. Zobacz ofertę pistoletów do mycia na stronie https://clean-access.com/oferta/pistolety/.
Działania podejmowane w celu minimalizowania ryzyka skażenia żywności nie były by możliwe, gdyby nie analiza zagrożeń, z jakimi mamy do czynienia. Dlatego obowiązkiem każdego zakładu produkującego artykuły spożywcze jest wdrożenie systemu HACCP. Osoby niezwiązane z branżą mogą zadawać pytanie – HACCP co to jest? Jest to system opierający się na analizie zagrożeń i ustaleniu krytycznych punktów kontroli. Dzięki zidentyfikowaniu niebezpieczeństw zakład może wdrożyć procedury minimalizujące wystąpienie ryzyka. Określenie etapów procesu o najwyższej wadze dla jakości i bezpieczeństwa gotowego produktu pozwala na ustalenie takiego przebiegu działań, aby produkt był maksymalnie przed nimi zabezpieczony.