Kwestia pieniędzy – ich wydatkowania oraz zadłużenia gminy Bochnia stały się motywem przewodnim piątkowej konferencji prasowej, na którą zaprosił lokalne media Jan Truś. W jej takcie kandydat na wójta gminy Bochnia nie zostawił na obecnie rządzących gminą suchej nitki.
Kampania wyborcza Jana Trusia nabiera tempa. W piątek zaprosił dziennikarzy na konferencję, którą zorganizował przed głównym wejściem do starostwa powiatowego, naprzeciw siedziby gminy Bochnia. W trakcie swojego wystąpienia, w towarzystwie kandydatów na radnych, przedstawił dane Małopolskiego Instytutu Samorządu Terytorialnego i Administracji powstałe we współpracy z Urzędem Statystycznym w Krakowie. Na podstawie badań 179 małopolskich gmin sporządzony miał być ranking, który ma promować gminy wyróżniające się pod względem rozwoju społeczno-gospodarczego.
Bazując na ww. rankingu Jan Truś poinformował, że gmina Bochnia w rankingu Instytutu zajęła za 2022 rok 57 miejsce i 5 w powiecie bocheńskim, środkowe – a więc nie jakiś lider – powiedział kandydat na wójta. Jeszcze gorzej miała wyglądać sytuacja z wydatkami inwestycyjnymi. Jan Truś przytoczył dane, z których wynika, że wydatki majątkowe, inwestycyjne gminy Bochnia za lata 2020-2022 w przeliczeniu na jednego mieszkańca to 712 zł, co plasowało gminę dopiero na 133 miejscu w województwie i ostatnim w powiecie bocheńskim. Dla porównania w roku 2020 z kwotą 800,87 zł zajmowała 86. miejsce (7 w powiecie), a w latach 2016-2018: 552,69 zł – 90 miejsce (4 w powiecie).
Jan Truś przekazał także informacje na temat udziału środków przekazanych organizacjom pozarządowym i innym podmiotom prowadzącym działalność pożytku publicznego w wydatkach bieżących budżetu gminy. W 2022 roku ten udział wyniósł 0,15 % – co dało 165 miejsce w Małopolsce i 8 – przedostatnie w powiecie, a w 2020 roku wskaźnik wynosił 0,13 % – 161 miejsce (ostatnie miejsce w powiecie).
Przytoczył również dane z rankingu wynagrodzeń zarządzających gminami (wójtów lub burmistrzów, ich zastępców, skarbników gmin i sekretarzy). Na podstawie złożonych oświadczeń majątkowych za rok 2022, ustalono, że zarządzający gminą Bochnia mieli zarobić w roku 2022 kwotę 1 049 828 zł. Jan Truś porównał te dane do zarobków w innych gminach:
Gmina miejsko-wiejska Niepołomice – 933 342 zł.
Miasto Bochnia – 925 261 zł
Gmina miejsko-wiejska: Brzesko – 833 529 zł
Gmina miejsko-wiejska: Miechów – 605 290 zł
Gmina wiejska: Zielonki – 772 567 zł
Kandydat na wójta stwierdził, że nie jest przeciwnikiem dobrych zarobków w administracji. Osoby kompetentne odpowiadające za poszczególne działy w gminie powinny dobrze zarabiać – powiedział Truś.
Na koniec spotkania podał również stan zadłużenia gminy na podstawie analizy wieloletniej prognozy finansowej. Stwierdził, że zaplanowana kwota długu w 2014 roku, która wynosiła 6.922.105,00 zł. (19 421 mieszkańców = 356 zł/1 mieszkańca) wzrosła niemal dziesięciokrotnie. W uchwale z dnia 28 grudnia 2023 r. w sprawie przyjęcia wieloletniej prognozy finansowej Gminy Bochnia na lata 2024-2035, kwota długu w 2024 r. wynosi już 66.000.000,00 zł. (20 227 mieszkańców = 3 262 zł/1 osobę) – przekazał Jan Truś.
Swoje wystąpienie podsumował stwierdzeniem: Jeśli nie chcecie czuć się jak pasażerowie Titanica, którzy do końca doskonale bawili się zmierzając ku katastrofie, proszę o rozsądne głosy podczas najbliższych wyborów samorządowych
Po konferencji prasowej, w rozmowie między innymi z przedstawicielem naszego portalu przyznał: absolutnie nie jestem przeciwnikiem zaciągania kredytów, tylko proszę zdać sobie sprawę że jeśli będziemy w takim skokowym tempie zwiększać zadłużenie, będzie problem aby gmina mogła się rozwijać. Będzie potrzebowała kolejnych środków do pożyczenia i okaże się, że ta zdolność kredytowa się kończy.
Kandydat na wójta pod koniec rozmowy wbił szpilkę obecnemu wójtowi stwierdzeniem: Jeśli gmina jest w stanie pożyczyć 66 milionów, a brakuje środków na to, aby wizerunek miejsca w którym gospodarz tej gminy codziennie urzęduje to świadczy o nie do końca rozsądnym wydatkowaniu środków. Uważam, że lepiej byłoby poprawić elewację tego budynku niż zrobić kolejną imprezę która gdzieś się za chwilę ulotni, skończy, a pozostaną tylko wspomnienia i piękne zdjęcia na facebooku.