List od czytelnika, czyli „Bocheńskie Gorzkie Żale Powyborcze”

Otrzymaliśmy dzisiaj list od naszego czytelnika z jego oceną bocheńskiej powyborczej rzeczywistości. Autor stara się przeanalizować sytuację w bocheńskim samorządzie. Publikujemy tekst w oryginalnej pisowni.

 

” Bocheńskie Gorzkie Żale Powyborcze

Gorzkie żale przybywajcie…

Analiza:

W trakcie wiosennej kampanii samorządowej, wszystkie komitety wyborcze szły do wyborów pod sztandarami epokowych zmian, wielkich inwestycji i nowej energii. Obietnicom nie było końca. Wyborcom wydawało się, iż nadchodzi epoka szybkich zmian, które spowodują, że będzie się nam żyło lepiej a Bochnia nadrobi zaległości, w które wpadła  przez  3 kadencje rządów Burmistrza Stefana Kolawińskiego. Druga tura wyborów pokazała, że mieszkańcy miasta postawili na zmiany, pierwszy raz burmistrzem Bochni została kobieta  i to należąca do  Platformy Obywatelskiej. W Radzie Miasta powstał natomiast inny układ. Najwięcej radnych posiada Prawo i Sprawiedliwość -9 radnych, Koalicja Obywatelska – 4 radnych, Reaktor B7 -4 radnych, Bocheńska Wspólnota Samorządowa – 2 radnych, Bochniacy dla Bochni – 2 radnych. W Radzie Miasta podobnie jak w wyborach parlamentarnych powstała koalicja „wszyscy przeciw PIS-owi” , czyli KO, RB7, BWS, BdB, co dało jej  razem większość umożliwiającą rządzenie i wsparcie dla nowej pani Burmistrz. Większości mieszkańcom wydawało się, że faktycznie 7 maja 2024 r. rozpoczęła się w Bochni nowa epoka.

M. Kalinowski

Początki piastowania nowej  władzy w Magistracie i Radzie Miasta były trudne. Większość mieszkańców to rozumiała, bo od nowa układano stanowiska, kompetencje, strukturę. Znaczną część radnych stanowią nowe osoby, które muszą szybko wdrożyć się do nowej rzeczywistości. Nikt z mieszkańców nie spodziewał się, że sytuacja zmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Jednak nadzieje społeczne zostały  rozbudzone i wszyscy oczekujemy jakościowych i merytorycznych zmian oraz realizacji obietnic wyborczych.

Tymczasem, minęły zwyczajowe 100 dni okresu wolnizny, opadł kurz wyborczych zmagań i nowa rzeczywistość jest zgoła inna niż oczekiwaliśmy jako mieszkańcy, jako wybory zarówno głosujący na obecną Panią Burmistrz jak i przedstawiciela PiS.

Trzeba zadać sobie i Państwu pytanie: Gdzie w tym wszystkim jest BOCHNIA? Czy jej dobro i rozwój nie powinny być dla Państwa w Magistracie i Radzie Miasta na pierwszym miejscu? Bo fakty i ogólne wrażenie jest takie, że gry i gierki, podchody i walka o wpływy i stanowiska przypomina najgorsze okresy naszej historii i czasów współczesnych.

Biorąc pod uwagę fakt, że wybrane przez nas osoby publiczne mogą i powinny być przez Nas jako społeczeństwo rozliczane i oceniane (bo są niejako naszymi przedstawicielami i pracownikami opłacanymi z naszych podatków) możemy pozwolić sobie na ich ocenę.

Zacznijmy od włodarza miasta.  Pani Burmistrz sprawia wrażenie osoby kulturalnej, wyważonej, wrażliwej, o miłej aparycji. Jednak analizując jej dotychczasowe działania i wywiady ma się wrażenie, że jest to osoba na „dobre czasy” a nie na okres zmian może nawet nadchodzącego kryzysu. Czy da radę a właściwie czy poradzi sobie z podejmowaniem trudnych decyzji i opozycją w Radzie Miasta? Pojawiające się w mediach a właściwie w jednym lokalnym portalu zarzuty dotyczące: nepotyzmu, awansu osób, zamieszania wokół zatrudnienia Pana Tomasza Urynowicza, czy inne wydarzenia np. udziału w  Europejskim Festiwalu Rzemiosła Ludowego ELRO 2024 w Kieżmarku choć zapewne zgodne z prawem wzmagają obawy czy nie nadchodzi czas TKM-u. Przypuszczalnie nikt z mieszkańców miasta nie spodziewał się, że główny atak na Panią Burmistrz wyjdzie z łona jej własnej koalicji i to jeszcze z partii Koalicji Obywatelskiej. Czy przed kampanią wyborczą i w jej trakcie nie obiecano wielu osobom zbyt dużo? Czy motywacją działań niektórych osób i radnych jest frustracja spowodowanych słabym wynikiem wyborczym i nie uzyskaniem odpowiedniego stanowiska?  Czy trzeba spłacić zobowiązania za poparcie uśmiechniętej koalicji?  Jako mieszkańcy, mamy prawo do zadawania takich pytań i uzyskiwania na nie odpowiedzi.

A Państwo Radni Rada Miasta Bochnia ?

 

M. Kalinowski

Wybory samorządowe do Rady Miasta w Bochni wygrał PIS. Pierwsze 3 miejsca z największą ilości głosów zdobyli przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości -1453 głosy. Łącznie partia ta zdobyła ponad 2500 głosów, czyli ponad 2 razy więcej niż KO, która uzyskała niewiele więcej niż 1100 głosów. Zadziwiająco dobry wynik KWW Reaktor B7, który uzyskał prawie taką samą liczbę głosów co BdB z Panem Markiem Rudnikiem na czele i BWS  z obecnym Zastępcą Burmistrza Panem Filipem Pachem. Dziwić może bardzo słaby wynik  komitetu Bochniacy dla Bochni. Przecież Pan Marek Rudnik, pomimo bardzo rozbudowanej kampanii wyborczej i ogromnej liczby banerów i plakatów oraz szemranej reklamy informującej, że będzie następną Burmistrza Stefana Kolawińskiego  nawet nie wszedł do 2 tury wyborów,  a w wyborach  do Rady Miasta jego komitet  uzyskał najmniejszą liczbę głosów. Wszystko to spowodowało, że zawarcie koalicji „wszyscy przeciw PIS-owi”  mogło budzić niepokoje, bo zbyt duża ilość dyrygentów powoduje, że orkiestra gra różne utwory. Wypada w tym miejscu przypomnieć, że:

  1. Pełnienie funkcji radnego stanowi wyraz zaufania, jakim wyborcy obdarzają konkretną osobę. Jest to swoista umowa i upoważnienie jednostki do reprezentowania interesów społeczeństwa.
  2. Główne obowiązki radnego to:  kierowanie się dobrem wspólnoty samorządowej oraz  utrzymywanie stałej więzi z mieszkańcami oraz ich organizacjami, w szczególności przyjmowanie zgłaszanych przez mieszkańców gminy postulatów i przedstawianie ich organom jednostki do rozpatrzenia.   Ten charakterystyczny obowiązek ustawodawca podkreślił także w tekście składanego przez radnego ślubowania: „ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców”.

 

  1. Czy w Radzie Miasta jest PIS?, bo nagle zniknął. Czyżby nie przeszkadzał w kłótniach obecnej koalicji i czekał na jej osłabienie w wyniku walk frakcyjnych? Przypomina się tutaj mem „Chyba zaczęli bez nas bitwa pod Grunwaldem”

 

A lokalne media?

Jeden z portali, który wcześniej nie nadążał z oceną bieżącej sytuacji nagle podjął  tematy ważne i bulwersujące część lokalnej  społeczności. I trudno mu to w jakikolwiek zarzucić bo to jest szeroko rozumianym obowiązkiem mediów. Inny portal, w tym  zajmował się inną tematyką np. sytuacją w Niepołomicach. Nagle wykazał zainteresowanie remontem gabinetu zastępcy burmistrza….

Czy my wszyscy w tej nowej rzeczywistości nie pogubiliśmy się ? Gdzie w tym wszystkim jest dobro Bochni?

 

Zamiast zakończenia nasuwają się pytania:

  1. Czy należy dać nowej władzy jeszcze 100 czy 1000 dni na realizację programu i realne działania?
  2. Czy jednym z nielicznych sukcesów obecnej władzy i Rady Miasta w bieżącym roku będzie odebranie tytułu honorowego obywatela miasta Bochni Prezydentowi Andrzejowi Dudzie i remont gabinetu zastępcy burmistrza?

Bo jeżeli tak będzie, to za niedługo usłyszymy, że lepiej się Bochnia miała za Kolawińskiego.”

 

Tekst nadesłany, zdjęcia ilustrujące artykuł – własne