Pogwizdów: skazani na koszmarny dojazd – zobacz film

Codziennie muszą jeździć do swoich posesji dwuipółkilometrowym odcinkiem bezdroży, łąk i lasów. Zobacz, jak żyją mieszkańcy Pogwizdowa. Problem powstał po wyroku sądu, który zabronił im korzystania z półkilometrowej drogi gminnej.

There are 6 comments

  1. pan ochel ładnie się musiał wykazać że aż sąd zakazał mu wjeżdżać na drogę sąsiada.
    najpierw się żrą a potem mają pretensje do wójta że ich nie pogodzi !!!!
    w polsce jest prawo własności i wójt na to nic nie poradzi . tylko sąd może zmienić stan prawny ale trzeba sobie wynająć adwokata, opłacić pozew . widocznie chcą mieć ale nie chcą za to płacić i chodzą do gminy, może teraz pójdą do księdza !!!
    jak moja ciotka chciała mieć przejazd to poszła do sądu i w 3 miesiące sobie wyprocesowała. oni się wiele lat kłócą i liczą żę gmina albo telewizja załatwi im drogę.

  2. ochel najpierw sklociles sie ze wszystkimi wokolo a teraz szukasz pomocy u wszystkich swietych!!!! sad ci dobrze powiedzial prawo wlasnosci jest swiete i koniec kropka!!!! szanuj sasiada swego jak siebie samego

  3. a pan redaktor nie zapytał i nie pokazał relacji drugiej strony sporu, nie zapytał sadu jakie sa możliwosci prawne rozwiązania konflktu, tak że nie do końca ten reportaz jest obiektywny
    sama relacja pana ochla to mało, zwłaszcza gdy jest konflikt sasiedzki
    no to pytanie do red. dlaczego sasiad odmawia przejazdu panu ochel