Zgodnie z naszymi oczekiwaniami zakończył się mecz dwóch liderów tabeli IV grupy II ligi piłki ręcznej mężczyzn. Niespodziewany jest jednak rozmiar porażki przybyłych z Rudy Śląskiej gości. Drużyna Stalproduktu wręcz rozgromiła przeciwników rzucając 34 bramki i tracąc jedynie 18.
Już w 11 minucie na tablicy świetlnej wyświetlany wynik oznajmiał prowadzenie gospodarczy 8:3, dziesięć minut później było 13:7, a w połowie 16:9. Mimo różnicy w zdobytych bramkach od początku mecz był zacięty. Dopiero około 24 minuty nastąpiło rozluźnienie w szeregach obu drużyn, co skutkowało licznymi stratami piłek po obu stronach. W 30 minucie karnego nie udało się wykorzystać Balickiemu, ale zupełnie nie miało to wpływu na przebieg II połowy spotkania, która rozpoczęła się maratonem bramkarskim gospodarzy.
Najpierw 4 bramki w ciągu dwóch minut, a później 7 w przeciągu dwunastu minut, ze stratą tylko dwóch – to obraz pierwszych minut po przerwie. Gościom trochę puszczały nerwy, co szczególnie widoczne było u grającego trenera Grunwaldu, Adama Wodarskiego.
Tuż przed ostatnim gwizdkiem ustalając wynik spotkania na 34:18, ostatnią bramkę rzucił Maciej Franczak.
Gospodarzom kibicowało ok. 150 widzów.