Wczoraj w sondzie zaproponowaliśmy kilka nazwisk, o których najczęściej „mówi się”, że będą kandydować w najbliższych wyborach. Jednak zdaniem większości oddających głosy, żaden z nich nie jest tym kandydatem, który ma największe szanse na wybór.
W takim razie prosimy Państwa o propozycje kolejnych – innych nazwisk osób, które w Bochni mogły by mieć szanse w czasie wyborów samorządowych.
Darek Marszalek idealny kandydat
Do komarv8 – a kto ci powiedział że nie mają pojęcia o polityce i problemach miasta, rozmawiałeś z nimi? – no właśnie !
Zawsze myślałem że giełda to marchewka,kalafior lub papiery-akcje itp. Mam wrażenie że jestem ograniczony formą zapytania. W obecnej chwili jedynym moim kandydatem na Burmistrza jest osoba , której nazwiska wpisać nie mogę stosując się do niezbyt fortunnego pytania. Darzę wielkim szacunkiem obecnego Burmistrz.
Kazimierz Ścisło!!! Idealny kandydat, który cieszy się wielkim zaufaniem u ludzi. Człowiek prawy, uczciwy, mądry, szanowany. Może zrobiłby coś dla tej Bochni! Jego tok myślenia jest zawsze właściwy. Zna się na rzeczy.
Wojt Lysy jest idealnym kandydatem na Burmistrza Bochni – nie ma nad sobą żadnej partyjnej czapki jak np. Kosturkiewicz, który zależy od PiSu albo Korta- zakładnik PO.
Ale najważniejsze – facet ma wizję rozwoju tego miasta i działa z żelazną konsekwencją !
Aha, najważniejsza cecha wyborcza pana Lysego- jest wiarygodny !!!!!!!!!!!
Szkoda że trudno będzie go przekonać do startowania w mieście – w gminie bardzo go szanują i jego pozycja jest niezagrożona .
Lysy to „szara eminencja” Bocheńszczyzny. Ci, którzy o tym wiedzą, niestety, z różnych powodów boją się głośno o tym mówić. Ręce wójta sięgają daleko poza teren jego rancza.
Prztyczek należy się też i nieZALAEŻNYM bocheńskim mediom, które jakoś nie kwapią się informować mieszkańców o niewygodnych dla wójta sprawach, jak np. wejście komornika do RPK, a zamiast tego czytamy o kradzieży … paluszków
Lucy bredzi – RPK ma się teraz dużo lepiej bo Kosturkiewicz już nie przeszkadza w normalnej pracy związku gmin.
Komornik ściągał roszczenia finansowe starego prezesa, bo załoga nie chciała ich wypłacić za to co pan Sitko wyprawiał w rpk, sądy pracy nie orzekają jak pracował prezes tylko co mu się należy z kodeksu pracy-socjalizm w najgorszym wydaniu !!!
oświeć mnie droga Ado co takiego wyprawiał stary prezes bo ja słyszałam tylko, że chciał się rozprawić ze związaną z wójtem kliką i właśnie za to pod jego nieobecność go „usunęli”
Ado Kosturkiewicz może i nie przeszkadza, ale siedzi zadrą w oku Lysego, który nie patrząc na koszty uruchamia konkurencyjny dla miasta kurs „jedynki” i teraz na osiedle jeżdżą dwie. Nie wiem jaki biznes ma w tym wójt gminy oprócz zaspokojenia swojego „ego” i postawienia na swoim. A radni gminni nawet się nie odezwą że wójt wydaje na swoje wojenki kasę gminną – no ale cóż – boja się że ich wójt wykopie z rady.
I jeszcze jedno: o jakiej „normalnej pracy związku gmin” mówisz, skoro wójtowi żaden radny ze strachu się nie sprzeciwi, a mający swoje zdanie sołtysi sa wyrzucani