Po naszej publikacji filmowej pt. „W centrum miasta bez wody, kanalizacji i prądu” burmistrz Bogdan Kosturkiewicz skierował do nas sprostowanie. Dowodzi, że lokatorka kamienicy co innego twierdzi w pismach do urzędu miejskiego, a co innego mówi przed kamerą.
Oto treść sprostowania, przekazanego nam przez burmistrza:
Kto wprowadza w błąd
W wywiadzie „W centrum miasta bez wody, kanalizacji i prądu”, który z Panią Marią Maliszczak i jej córką Żanetą przeprowadził red. Aleksander Rzepecki (portal internetowy „moja Bochnia”, data emisji 19 lutego 2010) padły nieprawdziwe oskarżenia pod adresem burmistrza miasta Bogdana Kosturkiewicza, jakoby miał wprowadzić ją w błąd co do podmiotu, który winien zabezpieczyć jej i jej rodzinie lokal zastępczy, w związku z eksmisją, którą zarządzili w stosunku do niej nowi współwłaściciele kamienicy przy Pl. Św. Kingi 1 (przypomnijmy: kamienica została wydana Panom: Władysławowi Włodarczykowi i Jerzemu Migdałowi 8 listopada 2005 roku przez poprzedniego burmistrza miasta). Pani Maliszczak w wywiadzie wypowiedziała się w następujący sposób: „Burmistrz wprowadził mnie w błąd. Powiedział, że Pan Włodarczyk ma mi dać mieszkanie. Wyrok sądu jednak brzmi inaczej: Urząd Gminy Miasta Bochnia”. Pytanie: „A kiedy burmistrz wprowadził Panią w błąd?” Odpowiedź: „dość dawno”.
Słowa te stoją w jaskrawej sprzeczności z treścią listu, który Pani Maliszczak przesłała do Urzędu Miasta 9 lutego 2010 roku, a więc 10 dni przed wyemitowaniem wywiadu. Prosząc w nim o przydział lokalu socjalnego pisze m.in.: „Zaznaczam, że niniejszy wniosek składam dopiero teraz, gdyż zostałam wprowadzona w błąd przez właścicieli kamienicy przy ul. św. Kingi 1, którzy przez swojego pełnomocnika wezwali mnie pismem z dnia 1 września 2008 roku, do przeprowadzenia się do lokalu socjalnego zabezpieczonego przez w/w (w zał. kserokopia tego pisma). Jak się okazało, panowie Włodarczyk i Migdał nie zapewnili dla części lokatorów, lokali socjalnych, przerzucając ten obowiązek, zgodnie z prawomocnym wyrokiem sądowym, na miasto Bochnię (…)”
Miasto Bochnia, szanując wyroki sądów, przydzieli Pani Maliszczak i jej dzieciom lokal socjalny przy ul. Krzyżanowickiej, jednakże nie może zostać bezczynne wobec faktu dowolnej interpretacji zdarzeń, stawiającej w negatywnym świetle działalność samorządu miasta.
Panie Burmistrzu .Racja ,zawsze trzeba prostować nieścisłe informacje .Jednak dla osób znajdujących się w tak trudnym położeniu należałoby chociaż na czas określony ,przydzielić wskazany przez P.P Maliszczak lokal socjalny ,jeżeli osoba ,której ten lokal przydzielono jeszcze go nie objęła.
„Jednak dla osób znajdujących się w tak trudnym położeniu należałoby chociaż na czas określony ,przydzielić wskazany przez P.P Maliszczak lokal socjalny”
„Miasto Bochnia, szanując wyroki sądów, przydzieli Pani Maliszczak i jej dzieciom lokal socjalny przy ul. Krzyżanowickiej”
Chyba też tak pomyśleli