Ponad 10 mln zł kredytu na spłatę kredytów i pożyczek

Ponad 10 mln zł kredytu zaciągnęli radni bocheńscy na sfinansowanie planowanego deficytu oraz spłatę wcześniej zaciągniętych pożyczek i kredytów. – To rolowanie pożyczki – twierdzi opozycja.

Decyzja zapadła podczas ostatniej sesji. Jak mówi burmistrz Bogdan Kosturkiewicz, decyzja o zaciągnięciu długoterminowego kredytu ta jest skutkiem wniosków komisji finansów. – Bierzemy kredyt na dokończenie budowy hali widowiskowo-sportowej oraz pierwszego etapu trasy północno-zachodniej i rozpoczęcie realizacji drugiego etapu trasy północno-zachodniej. Jest to kredyt 10-letni, czyli taki, o jaki wnioskowała komisja finansów, zresztą wielokrotnie była o tym mowa w czasie obrad sesji – mówi burmistrz.

Radny Kazimierz Ścisło uważa, że decyzja o zaciągnięciu tak dużego kredytu może mieć negatywne konsekwencje w przyszłości. – To jest normalne rolowanie pożyczki, bierze się kredyt żeby spłacić poprzednie kredyty. Deficyt budżetowy miał wynieść ok. 6,5 mln zł, w tej chwili jest już zdaje się 8,8 mln zł, deficyt rośnie, trzeba brać kredyty, ponieważ miasto jest w takiej sytuacji w jakiej jest. Boję się o przyszłe lata, nie wiem kto będzie w fotelu burmistrza, kto będzie w radzie, ale może kiedyś braknąć środków finansowych na inwestycje: i kredytowych, i własnych – uważa radny.

Pierwsza rata kredytu długoterminowego wyniesie 150 tys. zł i ma być spłacona do końca czerwca przyszłego roku. Ostatnia w wysokości 1 mln zł ma być spłacona do końca grudnia roku 2020.

There are 4 comments

  1. niech biorą jak najwięcej… i robią jak najwięcej się da… a za 20 lat będziemy spłacać i tak my

  2. Burmistrz bierze kredyt po to żeby najwięcej zrobić przed wyborami, jaki to on nie jest…..

    A później niech się inni martwią z spłatą…