Parafia św. Mikołaja w Bochni czyni przygotowania do kolejnych remontów wewnątrz zabytkowej świątyni. W ubiegłym roku zakończył się remont dachu, który pochłonął 1,6 mln zł, trwają też starania o pieniądze unijne na remontu elewacji.
Niezależnie od tego ma być wykonana konserwacja ołtarza głównego świątyni. Wszystko wskazuje na to, że zadanie to zostanie podzielone na etapy, co jednak sprawi istotne problemy. – Zamknięcie głównego ołtarza na 2-3 lata albo zasłonięcie go niszczy wygląd bazyliki. Najlepiej, żeby ten remont wykonać w ciągu jednego roku – mówi ks. Zdzisław Sadko, proboszcz parafii.
Druga trudność związana z konserwacją ołtarza w bazylice św. Mikołaja w Bochni dotyczy koloru. – Prace konserwatorskie polegają na tym, że chce się odnaleźć kolor, który był pierwotnie. Okazuje się, że pierwotny kolor nie był taki, jaki jest obecnie. Był on ciemny, komponowałoby się to z kolorem stalli, poza tym uwidaczniałby złoto, które jest na ołtarzu. Obecny kolor popielaty niejako zabija bogactwo baroku na tym ołtarzu – dodaje proboszcz.
Kosztorys konserwacji ołtarza opiewa na ponad 670 tys. zł. Parafia czyni starania o pozyskanie pieniędzy z zewnątrz na tę inwestycję.