Kilka dni temu do naszej redakcji wpłynął list czytelnika – mieszkańca ul. Brzeskiej, który zauważa, że na sporze wokół komunikacji w mieście, za który jednoznacznie odpowiadają dwie strony sporu, tracą zwykli mieszkańcy. Jaka jest treść listu?
Panie Aleksandrze,
znów zwracam się do Pana, by poruszyć problem, jakim dotknięci zostali mieszkańcy ulicy Brzeskiej. Rzecz dotyczy komunikacji w tym rejonie miasta. Przez szereg lat mieszkańców ulicy Brzeskiej, Koloni Górniczej woził autobus lini nr 6.
I niby nic się nie zmieniło, autobus jak jeździł, tak jeździ, ale, no właśnie jedno „ale „. Od 1 stycznia 2010 roku korzystający z tego autobusu zostali pozbawieni ulg. Teraz uczniowie, emeryci, renciści muszą kupować cały bilet. Jesteśmy zawieszeni w próżni, ni to miasto – bo przecież na jego terenie funkcjonuje BZK, który uznaje ulgi (swoją drogą, bezpłatne przejazdy dla dzieci do lat 4, na podstawie oświadczenia opiekuna i wpisu w dowodzie osobistym? Niech Prezes BZUK pokaże mi plastikowy dowód osobisty, w którym można wpisać dziecko ;-) http://www.bochnia.pl/user_files/bzk/taryfa_przewozowa.pdf), ni to wieś – bo mieszkańcy Gorzkowa takowe ulgi w „6” posiadają dalej. Płacimy podatki, a jesteśmy traktowani, jak mieszkańcy drugiej kategorii, którym nic się nie należy i pozostawieni są sami sobie. Szkoły wykupiły dzieciom bilety, ale tyczy się to tylko klas od 1 do 4. A co z resztą, uczęszczającą do klas wyższych? Co z emerytami, rencistami i wszystkimi tymi, którzy dotychczas korzystali z ulg?
Zostaliśmy zaszczyceni możliwością posiadania „miejskiej” lini autobusowej nr 3, całe 5 dni, od 1.02.2010 do 08.02.2010, z którym to dniem kurs został zlikwidowany. Oczywiście tydzień ma 7 dni (gdyby komuś nie zgadzało się 5 dni od 1 do 8 lutego ;-)), ale autobus kursował tylko w dniach nauki szkolnej.
Pozwolę sobie zacytować słowa Prezesa BZK z marcowej Kroniki Bochńskiej. Miejskie autobusy nie pojawiają się jedynie na ul. Brzeskiej (kierunek Kolonia Górnicza). – „Ta linia istniała, otrzymałem pismo podpisane przez 27 rodziców, że tyle dzieci uczęszcza z tego terenu do bocheńskich szkół, dlatego wypożyczyliśmy autobus od prywatnego przewoźnika. Wypożyczenie autobusu na jeden kurs dziennie kosztuje 200 zł. Autobus jeździł przez tydzień, przewiózł troje dzieci. W efekcie przestaliśmy tam jeździć. Nie ma żadnych uwag, więc wydaje mi się, że autobus nie jest tam potrzebny.”
Pan Prezes wychodzi z założenia, że wszystkie dzieci mają wsiadać w jeden, jedyny autobus o godzinie 7 rano, chociażby nawet ich zajęcia rozpoczynały się o 10? Wracać ze szkoły już też nie muszą? „Linia istniała” – brzmi dumnie :-)
Przed 7 rano autobus jechał pusty, zawracał koło Blach-Stalu i zabierał „3 dzieci”, które akurat rozpoczynały lekcje z rana. 200 zł jeden kurs dziennie, więc z ekonomicznego punktu widzenia, pusty autobus w jedną stronę się opłacał?
(rozkład dumnej lini nr 3, która obsługiwała przez całe 5 dni nauki szkolnej rejony Brzeskiej – Koloni Górniczej http://www.bochnia.pl/user_files/bzk/Linia_3.pdf).
Reszta mieszkańców, którzy szkołę już dawno mają za sobą dla prezesa BZK nie istnieje?
Dlaczego na przepychankach Burmistrz vs. Wójt cierpieć muszą zwykli mieszkańcy? Częste są przypadki, kiedy osoby, które z racji wieku miały ulgowy bilet, z przyzwyczajenia kasują w „6” zamiast całego – ulgowy. Może burmistrz, który tak dba o dobro swoich mieszkańców zwróci im 100 zł jakie musieli zapłacić przy okazji kontroli biletów?
Najwidoczniej łatwiej jest wydawać grubą kasę na nowy twór komunikacyjny, jakim jest BZK, niż zrestrukturyzować RPK, które od lat się sprawdzało. Szkoda tylko, że za to wszystko płacą podatnicy…
Parafrazując reklamę pewnego operatora gsm – takie rzeczy, tylko w Bochni!
Może z Pana pomocą, Panie Aleksandrze, uda się rozwiązać pozytywnie ten komunikacyjny problem.
Z poważaniem
czytelnik Grzegorz
Pisałem już kilkakrotnie przy okazji artykułów o komunikacji w Bochni, jest za mały teren dla dwóch przewoźników tworzonych przez samorządy, więcej wiele sporów np o przebieg łącznika do autostrady wynika również z tego samego powodu. Na takim terenie powinien być jeden samorząd miasto i gmina w jednym. wtedy jedni urzędnicy prowadzą do rozwiązywania problemów i chociaż i tak wszystkim nie dogodzą to przynajmniej nie walczą z sobą za nasze podatki.
:) to się porobiło. W mieście Bochni, o tych samych godzinach, na tej samej linii np 1, jeżdzą 2 autobusy. jeden z BZU-ku drugi z RPK. Kto pierwszy i szybszy ten lepszy:) jak dzieci w piaskownicy kierowcy się wyścigują a pasażerowie są zdezorientowani, a wystarczyłby poprzesuwać o 15 min rozkład jazdy miedzy obiema liniami.
list pana grzegorza z ul. brzeskiej w bochni dokładnie oddaje nastroje mieszkańców peryferyjnych osiedli miejskich po „rewolucyjnych”decyzjach burmistrza i rady miejskiej o ucieczce z rpk.
wójt z konieczności musi zapewnić dowóz ludzi z gorzkowa i rpk robi to całkiem dobrze.
a u nas na kolonii był wynajęty bus ale burmistrzowi to się nie opłacało więc już nie jeżdzi.
hańba i głupota panie kosturkiewicz !!!
zgadzam się z jankiem- połączyć gminę z miastem, pan lysy na burmistrza !!!!!!!!!!!!
Do tej sytuacji nie trzeba wymyślać żadnego nowego komentarza – wystarczy przypomnieć wypowiedż p.burmistrza Kosturkiewicz z czasów kiedy był radnym, już wtedy obiecywał że jego celem jest zniszczenie RPK,bo jest niewydolne i kosztowne. Zamiast doprowadzić do reorganizacji w zarządzaniu,czy też zatrudnić odpowiednich ludzi, to p.Kosturkiewicz jest konsekwentny i robi to co publicznie „obiecał”. Najgorsze jest to że może wygrać wybory i dopiero wtedy rozkręci się na dobre w niszczeniu tego co inni zrobili.
Mnie jedno zastanawia jak mogą go wybrać raz jeszcze , przecież to co on robi w Bochni to z groza , ale mniejsza oto. Ostatnio jechałem linia 5 RPK i ludzie gadali ze do telewizji pójdą jak Wójt Rzezawy ich roluje, ale na gadaniu się skończy, z tego co pamiętam już na TVP3 było o RPK , o sporze z Wójtem i Burmistrzem , wszytko się rozeszło bez odzewu . A BZK prawie całe dnie jeżdżą puste nie mówię że wszystkie kursy i linie , ale większość , już nie mówię o tym jak one jeżdżą po dwie w stadzie z tymi samymi numerkami, a rano na Krzeczowskiej jest taki sznureczek BZK ,Bus z Brzeska, RPK 5 i telesfor, z czego BZK pusty . I na koniec żadne inne miasto w Polsce nie pozwoliłoby sobie na cos takiego na takie marnowanie pieniędzy podatników , wszędzie na stronach czytam , gdzie jakiekolwiek złe zmiany zaszły przez to że jakiś Prezydent czy Burmistrz brakło im kasy no to cięcia z komunikacji , zaraz pasażerowie petycje, podpisy i wszytko wraca do normy , ale ludzią w Bochni to nie przeszkadza , kto będzie słuchał jakieś grupy ludzi i mnie , że im ta sytuacja nie pasuje ,albo wspólnie dążymy do jednej komunikacji i walczymy o nią , albo za niedługo będzie ich kilka , a za to trzeba dalej płacić za te kursy z powietrzem . Moim skromnym zdaniem jeśli się ludzie nie wezmą to kolega ma racje nic sie w Bochni nie zmieni , Wójt Rzezawy i Burmistrz Bochni dalej sobie będą rządzić tak żeby im było dobrze a mieszkańcy niech sobie radzą.
Zgadza się wszystko, RPK na BZK, BZK na RPK i tak wkoło macieju. Ale pytam dlaczego my jeżdżąc RPK do miasta mamy droższe bilety i nikt nam ich nie obniża mimo że Wójt nasz dopłaca a ludzie z miasta BOCHNI gdzie mają swoją komunikację i bilety po 2zł, mają obniżone bilety też w RPK. Nie interesuje mnie ich walka. Też chcę żeby ludzie odczuli ci z po za bochni że oni też są ważni dla RPK nie tylko BOCHNIA która się odbiła od RPK a i tak ma najlepiej. Mam nadzieję że tak się stanie ponieważ to z naszych podatków w tym momencie się utrzymuje RPK a nie z miasta więc propozycja my jeździmy za 2zł a miasto bochnia za 3zł. Pozdrawiam
Brawo Panie Wójcie ,skutecznie realizuje Pan swoją maksymę osuwania od wladzy ludzi ,którzy myslą inaczej niż Pan, oby tylko Pan się nie pomylił-„kto mieczem wojuje,od miecza ginie”
podobno RPK obniżyło ceny biletów po wyjściu Bochni i Rzezawy ze związku komunikacyjnego, coś już o tym ktoś pisał, nie pamiętam gdzie
Cała to sytuacja to paradoks na miarę całego kraju. Wstyd ,że władze nie mogą się dogadać w tak oczywistej sprawie. Bardzo łatwo się wydaje publiczne pieniądze , tym bardziej że nikt ich nie rozliczy .Pan Burmistrz mówi ,że mniej dopłaca przecież to nieprawda, jeszcze żadna komunikacja publiczna nie była , nie jest i nie będzie dochodowa. Czy ona się będzie nazywała BZK czy też RPK . Tak naprawdę tu chodzi o władze „,chorą władzę absolutną” i nikt tak naprawdę nie liczy się z człowiekiem . Zapraszam „włodarzy” oraz radnych na przystanki niech sobie pooglądają co się dzieje , jak ci biedni ludzie gonią od autobusu do autobusu nie wiedząc co jest grane. I tu „1” za chwilę następna „1” Tu autobus BZK tu RPk a tam jeszcze busiarze.
I jeszcze jedno , bardzo bulwersuje mnie fakt , że Burmistrz otworzył miasto dla busiarzy. Po co mamy obwodnice , czy ktoś policzył ile dzienne przejeżdża tych busów przez centrum? Mówi się o nowych rozwiązanicah komunikacyjnych a czy nie można wykorzystać już istniejących? Panowie czas już skończyć z tą przepychanką bo za parę miesięcy nie będzie ani RPK ani BZK.
Dziękuję za merytoryczną dyskusję. jednocześnie z uporem godnym większej sprawy będziemy kasować wypowiedzi anonimowych tchórzy obrzucających inwektywami lub piszących nie na temat. u nas naprawdę jest cenzura dla … głupoty, tchórzliwego cwaniactwa itp.