Między innymi na takie pytanie mogli usłyszeć odpowiedz uczestnicy, którzy w piątkowe popołudnie wędrowali alejkami cmentarza komunalnego w Bochni.
Niezwykły spacer jak co roku został zorganizowany w przeddzień Uroczystości Wszystkich Świętych, a przewodnikiem niezmiennie był Jan Flasza, dyrektor Muzeum im. Stanisława Fischera, współautor książki „Cmentarze bocheńskie. Przewodnik historyczny”.
– Cmentarz bocheński należy do najstarszych nekropolii w Polsce południowej. Założony został w 1787 roku, mniej więcej w tym samym czasie co cmentarz Łyczakowski we Lwowie. Jest starszy o trzy lata od cmentarza na Powązkach w Warszawie, i piętnaście lat od Cmentarza Rakowickiego w Krakowie. Na tym cmentarzu, a zawłaszcza na tzw. jego starej części znajduje się mnóstwo nagrobków sławnych osób, tak że godzinami można by było o nich opowiadać – mówił Jan Flasza podczas przechadzki.
Spacer po bocheńskim cmentarzu z Kręgiem Młodych Miłośników Starej Bochni rozpoczął się przy głównej bramie wejściowej, od ulicy Orackiej. Następnie przez około dwie godziny uczestnicy wędrowali cmentarnymi alejkami przy których spoczęli m.in. zasłużeni obywatele miasta, pedagodzy bocheńskiego Gimnazjum czy artyści. Zebrani, głównie młodzi ludzie przeszli m.in. obok grobu Antoniego Brandta, byłego burmistrza miasta, dyrektora kasy oszczędności oraz radcy prawnego, Wojciecha Samka, rzeźbiarza, Stanisława Kaczmarczyka, geologa bocheńskiej kopalni czy Edwarda Arłamowskiego, adwokata, wybitnego szachisty rodem z Bochni.
Uczestnicy spaceru dotarli także do nagrobka Józefa Turka długoletniego burmistrza miasta Bochni, założyciela bocheńskiej straży, który w XIX wieku ofiarował teren przy ul. Kazimierza Wielkiego miastu. To właśnie od jego imienia miejsce to nazywane jest Placem Turka. Jednak zanim Niemcy podczas okupacji wybudowali tutaj park, teren ten służył za postój furmanek.
Podobnych opowiadań podczas spaceru można było wysłuchać bardzo wiele, bo jak zaznaczył Jan Flasza, nawet przechadzka po cmentarzu może być wspaniałą lekcją historii.
