Ten feralny poniedziałek jechałam już do pracy, kiedy fala zalała moją miejscowość. Sąsiad opowiadał, że po 6.oo rano jechał do pracy i już wtedy policja była na moście. Myślał, że może jakiś wypadek a tu woda, wielka fala. Dlaczego Ci policjanci nie mogli chociaż najbliższe domy powiadomić o tym co się święci …
Ten feralny poniedziałek jechałam już do pracy, kiedy fala zalała moją miejscowość. Sąsiad opowiadał, że po 6.oo rano jechał do pracy i już wtedy policja była na moście. Myślał, że może jakiś wypadek a tu woda, wielka fala. Dlaczego Ci policjanci nie mogli chociaż najbliższe domy powiadomić o tym co się święci …
Gdybym wiedziała o wodzie, jaka do Nas nadchodzi, nie wychodziłabym wtedy do pracy, nie zostawiłabym rodziny samej a tak powódź, która dotknęła moje okolice oglądałam już z okna pociągu w drodze do pracy… płakałam
Brak słów na znieczulice, jaka panuje teraz w ludziach :-(
Kasia