Straty po powodzi na terenie Bocheńszczyzny są wciąż nie zostały dokładnie oszacowane. Władze powiatu szacują straty na swoim mieniu na co najmniej 20 mln zł. Na ile wyceniają straty władze gmin?
Powiat bocheński wstępnie wycenia straty na swoim mieniu na ponad 20 mln zł. – Jest to kwota wyjściowa, okazuje się, że z dnia na dzień te szkody wzrastają i na pewno nie będzie to 20 mln zł tylko więcej – mówi Adam Korta, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Bochni. Z licznych zniszczeń trzeba wymienić uszkodzenie mostu w Stradomce czy zalanie Warsztatów Terapii Zajęciowej w Proszówkach i Łapanowie. Uszkodzona została droga Sobolów – Ubrzeż, droga w Cichawce, droga w Borku, pojawiły się również osuwiska, m.in. na drodze w Ujeździe, Bytomsku, Rajbrocie czy Kamionnej.
Bardzo mocno ucierpiała Bochnia, w której zalane zostało ujęcie wody oraz oczyszczalnia ścieków, jak również infrastruktura. Władze na razie strat nie oszacowały, ale wiadomo, że będą ogromne.
Największe zniszczenia są w gminach Łapanów, Bochnia i Drwinia. Gmina Łapanów została dotknięta powodzią w czerwcu ubiegłego roku. Wójt Jan Kulig mówi, że straty tegorocznej powodzi wycenia na 23 mln zł. – Jest to infrastruktura, mostowa, drogowa, wodociągi, szkoły, przedszkola, dom kultury, budynek urzędu gminy, boiska sportowe, zalew, zakład pomocniczy, OSP, uaktywniło się też bardzo dużo osuwisk, nie wiem, co z tym będziemy robić, bo to jest potężna sprawa.
W gminie Bochnia wójt Jerzy Lysy wylicza zalanie Cikowic, Damienic, Proszówek, a ostatnio ujawniły się osuwiska, z których jedno zniszczyło drogę na Górnym Gościńcu między Łapczycą a Moszczenicą. Z drogi korzystali kierowcy chcący ominąć korki na „czwórce” w Łapczycy. – Szacuję, że wielkość zniszczeń to ok. 30 mln zł, jest to ¾ naszego budżetu. Są to zniszczenia w infrastrukturze, technicznej, ale są to przede wszystkim zniszczenia na mieniu osób prywatnych.
Władze samej Bochni W gminie Drwinia, gdzie woda jeszcze nie opadła, też wszystkich strat jeszcze nie wyliczono. Wstępnie szacowane są na kilkanaście mln zł.