Bocheński KS z remisem (1-1 z Wolanią), a Szreniawa ze zwycięstwem (2-1 z LKS Mogilany) wróciły ze swoich wyjazdowych potyczek w 28 kolejce małopolskiej IV ligi. Na tydzień przed końcem rozgrywek Szreniawa jest liderem, a BKS nadal stoi nad krawędzią degradacji.
LKS Mogilany – Szreniawa Nowy Wiśnicz 1:2 (0:1)
Bramki: Zieliński 62′ – Kiwacki 39′, Dzieński 71′
Talaga – Galos (Łopata), Jurkowski, Oskarbski, Pachel (Zieliński) – Sikora (Suszek), Ptaszek, Cygan, Żuk (Nosek) – Grzesiak, Zubel.
Skład: Brzeziański – Jagła (Madoń), Obierak, Garzeł, Tarasek – Pietras (Faryński), Tabak, Dziadzio (Buras), Suchan (Ruchalowski) – Kiwacki, Dzieński
Po pewnym zwycięstwie nad LKS Szreniawa znajduje się juz tylko o krok od długo oczekiwanego awansu do III ligi. Do pełni szczęścia potrzeba tylko zwycięstwa nad Orłem Balin, który już w najbliższą środę.
WOLANIA – BKS BOCHNIA 1-1 (1-0)
Bramki: Czarnik 37 – Rynduch 75, karny
WOLANIA: Mikrut – Malec, Gąsior, Kaim, Groński – Drąg, Tadel, Jasiak, Konieczny – Czarnik, Płuciennik
BKS: Piątek – Komenda, Gawłowicz (Bajda), Rachwalski (Kaczmarczyk), Kasprzyk – Serafin, Siwek (Krokosz), Buczek, Rynduch – Leśniak (Handzlik), Więsek.
Bocheński KS mimo optycznej przewagi nie zdołał zdobyć kompletu punktów. Szanse na utrzymanie w lidze są, choć coraz mniejsze. Kluczowym dla przyszłości BKS będzie środowy mecz z GKS Janina Libiąż.