Gościem dzisiejszej „Porannej kawy” był burmistrz królewsko – górniczego miasta Bochni Bogdan Kosturkiewicz.
Burmistrz pytany o to, czy więcej nakładów na inwestycje w bieżącym roku to wynik koniunktury czy zaradności władz miasta, odpowiedział, iż jednego i drugiego. Przy czym, jak zaznaczył, – Koniunkturze bez wątpienia trzeba pomóc.
Podkreślił, iż ponad 5,5 mln więcej na inwestycje w tym roku (planowane było 15 mln, wydanych będzie 20,5 mln) to środki z tytułu podatku CIT, podatku PIT, opłat cywilno – prawnych, a także pozyskane ze źródeł zewnętrznych m in. z MSWiA, są to tzw. środki powodziowe.
Oglądając dzisiejszą „Poranną kawę” możesz dowiedzieć się także, dlaczego burmistrz uważa, że realizuje budżet oraz dlaczego i na co są przesuwane w budżecie środki, zaplanowane wcześniej na inne cele.
Taki spokój bije z tego pana burmistrza. A na sesjach taki wojowniczy.
no właśnie taki burmistrz kulturalny, cyzeluje słowa, chciał dobrze wypaść
Po prostu zastosował znaną sztuczkę – w styczniu mało zaplanował ale okazuje się zgodnie z przewidywaniem, że pieniędzy ma znacznie więcej więc teraz dokłada. To nie sukces – to błąd planowania !!!
Boże, dlaczego on tak siedzi? Razi po oczach P. burmistrzu. O ile dobrze zrozumiałam burmistrz wymigał się sprytnie z udzielenia odpowiedzi na najważniejsze pytanie dotyczące budżetu 2008…
Coś mi się wydaje… nie ja jestem pewien , że sodówa uderza do głowy temu Panu. Siedzi na fotelu jak BASZA TURECKI, a pamiętam jak starał się o fotel-był skromny spolegliwy. Niestety mimo, że pytią nie jestem to wiem, że to Jego pierwsza i ostatnia kadencja