Straż miejska w Bochni jest bezradna wobec osób, pożywających alkohol w miejscach publicznych. Przy bocheńskim rynku są stałe miejsca, gdzie zawsze można spotkać grupy osób w stanie nietrzeźwym, wielokrotnie widać, że mają butelki z alkoholem.
Jak mówi Krzysztof Tomasik komendant straży miejskiej w Bochni, problem jest duży i straż miejska nie ma instrumentów, aby z nim skutecznie walczyć. – Swoim zachowaniem te osoby czynią zgorszenie w miejscu publicznym. Na uwadze mam wszystkich naszych lokalnych „działaczy”, którzy przesiadują na ławkach wokół rynku. Jest z nimi potężny problem. Można ich przegonić z jednego miejsca w drugie, zaraz wrócą. Można ich ukarać, oni mandatów nie płacą – mówi komendant.
Krzysztof Tomasik zwraca uwagę, że problem mogłyby rozwiązać kamery w centrum miasta, podobne do tej zamontowanej na Plantach Salinarnych. – To zjawisko na pewno przesunęłoby się wtedy na inne części miasta. Kamera na Plantach salinarnych pokazuje, ze tego typu działania uległy zminimalizowaniu praktycznie do zera. Odkąd kamera jest na Plantach salinarnych, można tam czuć się naprawdę bezpiecznie. Myślę, że Bochnia zasługuje na to, żeby posiadać bardzo profesjonalny zestaw monitoringu.
Burmistrz Bogdan Kosturkiewicz zwraca uwagę, że przy rynku monitoring już funkcjonuje. Jest to jednak sprzęt przestarzały w stosunku do kamery na Plantach Salinarnych, która kosztowała 18 tys. zł (przy budżecie 30-tysięcznego miasta kwota ta zdaje się być niewygórowana). Gospodarz miasta dodaje, że monitoring przy rynku miał wykonać nabywca praw spadkowych do kamienicy przy pl. Św. Kingi 1. Przypomnijmy jednak, że rok temu burmistrz zapowiadał kolejne miejsca monitorowane w Bochni.
Zdaniem wielu radnych Bochnię stać na przyzwoity monitoring o dużej rozdzielczości. Interpelację w tej sprawie składał już blisko 2 lata temu przewodniczący rady miejskiej Ryszard Najbarowski.
To zjawisko na pewno przesunęłoby się wtedy na inne części miasta ojoj ale głupoty panie komendancie, to co zakładamy kamery, i zule wyniosa sie na plac turka tak, miasto juz ak zrobiło pozbywajac sie rodzic alkoholików zakładajac slamsy na buczkowie kaima i karoliny, i co problem zniknal zapraszam na te enklawy wieczorem, co sie tam dzieje. patologia. z całym szacunkiem nie jest to dobry pomysł. karac, robic wnioski i to wszystko, gnebic ich cały czas, a kierowców zostawic policji i bedzie ok,