Zostały naruszone moje dobra osobiste, oczekuję od burmistrza sprostowania – mówi Krzysztof Pławecki. Ma to związek z wypowiedzią Bogdana Kosturkiewicza, w której stwierdził on, że „osoby, które dawniej organizowały kampanię Kwaśniewskiemu, zorganizowały kampanię Komorowskiemu”.
Oto pełna treść oświadczenia Krzysztofa Pławeckiego:
Musiałem wczoraj trzykrotnie przeczytać ten tekst, bo byłem zszokowany. Nigdy nie byłem członkiem SLD i nigdy nie miałem nic wspólnego z jakąkolwiek partią lewicową. Pan burmistrz powinien wiedzieć, bo znamy się długo, że byłem członkiem Unii Wolności i radnym I kadencji w powiecie startując pod szyldem UW. Również w ostatnich wyborach samorządowych startowałem pod szyldem Platformy Obywatelskiej, zdobyłem ok. 300 głosów, niestety to okazało się za mało. Nigdy więc nie byłem członkiem SLD.
Po drugie, i to pan burmistrz też powinien wiedzieć, bo był radnym miejskim, byłem czterokrotnie organizatorem prawyborów w Bochni, jedynych imprez ogólnopolskich, które tutaj się odbywały, i miałem przyjemność spotykać się nie tylko z panem Kwaśniewskim, ale również z panem Buzkiem, z panem Krzaklewskim, z panem Kaczyńskim, z panią Suchocką, z panem Kalinowskim, z panem Millerem, z panem Lepperem, praktycznie z wszystkimi politykami, którzy w danej chwili brali udział w prawyborach w Bochni i była to czołówka z każdej partii, która w danej chwili rządziła. Jest więc dla mnie tym bardziej dziwne, że pan burmistrz mówi coś takiego.
Co więcej, po przeczytaniu tego artykułu rozmawiałem wczoraj z panem burmistrzem, składał winę takiego ujęcia tej sprawy na redakcję Mojej Bochni, co jest oczywistą nieprawdą, bo miałem dzisiaj przyjemność posłuchać wypowiedzi pana burmistrza, która jest dokładnie taka, jak została zacytowana w artykule.
Uważam, że zostały naruszone moje dobra osobiste, w związku z tym oczekuję od pana burmistrza sprostowania tej wypowiedzi. Jeżeli ją sprostuje, OK, jeżeli nie, będę starał się w inny sposób tę sprawę doprowadzić do końca.
Posłuchaj komentarza burmistrza, do którego odnosi się Krzysztof Pławecki:
[radio:10320]
Przeczytaj tekst, do którego oświadczenie się odnosi.
i znowu typowo PISowskie wytłumaczenie burmistrza!!! Jedno z cyklu tych „to nie my to oni”!!! niech wreszcie bierze odpowiedzialność za to co mówi i potrafi się przyznać czasem do błędu…w końcu nikt nie jest doskonały!!!
Noto co, umuwili sie?Niech ich burmistrz przeprosi hurtem i po sprawie
Ludzie… ludzie…!!! Panie Pławecki szanowny!!!! Zupełnie pana nie znam ale to pewnie przez tenże fakt że jestem zbyt młodym człowiekiem. Zrobił pan jak wynika z pana wypowiedzi tyle dobrego w świecie polityki to co w tym takiego wielkiego jeżeli w uznaniu pana zasług burmistrz dodaje do kart historii pańskiego zacnego życia jeszcze jedną zasługę prawdziwą bądź nie ale przyznać muszę że dla zwykłych obywateli zupełnie nie robiącą różnicy. Tym bardziej, ze jakby nie było były prezydent Polski to zawsze osoba ze szczytów, a i tym bardziej, ze zarówno on jak i jego żona cieszą sie niesłabnącą popularnością i autorytetem wśród wielu milionów Polaków. Gdyby mówił burmistrz że promował pan bandziorów to zupełnie co innego ale tak … daj pan sobie spokój swym kogucim zapędom.
” współczuję Panom K.Ziębie i K.Pławeckiemu ” , że tak dotkliwie zostali poranieni przez Bogdana Kosturkiewicza. Otóż przez użycie stwierdzenia ,że mogli Panowie uczestniczyć w kampanii Aleksadra Kwaśniewskiego , a co się z tym wiąże ,iż „wepchnięto” obu Panów do Grona 68% ogółu społeczeństwa polskiego darzącego zaufaniem A. Kwaśniewskiego w 2005 r., tj.po zakończeniu 10 letniej prezydentury. Rozumiem, że 68 % to jeszcze nie 100%. Wszystko , wszystkim , ależ to nie powód na takie OCH ! i ACH ! . Chyba , że Panom tak bardzo zależy na podtrzymywaniu – co ja mówię – umocnieniu bocheńskiego PO PiS -u. Jeśli tak , to po jakiego czorta tu i ówdzie silicie się na krytycyzm sposobu sprawowania władzy przez obecnego Burmistrza Bochni B.K.najwyższego rangą dygnitarza PiS na bocheńszczyżnie.Ktoś pomyśli , co on tj.E.K. pisze ?. Czemu nie oburza się na B.Kosturkiewicza ?. Nie mam o co , wiedziałem przed czterema laty , wiem i dziś na co Go stać. Jest gorliwym działaczem PiS , w 100% przekonanym o swojej nieomylności i misji jaką ma do spełnienia . Wiem , że Jego śmiertelnym wrogiem jest Lewica , ta wczorajsza (typu piszącego te słowa) i współczesna , z młodymi otwartymi na świat . Dla B.K.apele Wodza z Warszawy o potrzebie otwierania się na szerszą współpracę z wszystkimi środowiskami są czczym gadaniem.Potwierdzeniem tej tezy są te słowa ,wokół których w kręgach Platformy jest tyle szumu , z Oświadczeniami włącznie. I żeby była jasność , osobiście szanuję ludzi IDEI , zaangażowanych i prawdomównych , nie zależnie z jakiego nurtu politycznego się wywodzą . Wówczas wiem z kim mam do czynienia i jestem gotów z nim współpracować , nie bacząc na te różnice.
Osobiście współuczestniczyłem w organizowaniu wizyt Aleksandra Kwaśniewskiego w Bochni . W 2000 roku byłem członkiem Krajowego Komitetu Organizacyjnego kampanii A.Kwaśniewskiego i koordynatorem wizyty w Boichni, w tym w Kopalni Soli. Doskonale pamiętam z jakim entuzjazmem goszczona była Para Prezydentcka , jakie były wiwaty prawie 15tysięcy ludzi zgromadzonych na Rynku. Nie zapomniałem też chwilowego pomruku garstki studentów przybyłych z Krakowa, oczywiście z B.KOSTURKIEWICZEM.NIKT TEŻ NIE INTERWENIOWAŁ, wyciszyli się sami , może A.Kwaśniewski przekonał ich do siebie ? Być może , bo Bogdan K. zazdrościł mi nie raz ,dobrego zorganizowania mojej formacji politycznej, co traktowałem trochę z przymróżeniem oka. Co się zaś tyczy K.Pławeckiego , wówczas Dyrektora MDK-u , to z racji stanowiska w wielu sprawach współpracowaliśmy . Wiem , że miał zorganizować koncert Kapeli Bochnianie i parę małych Krakowiaków. I to było. Prezydentowi , zwłaszca Prezydentowej przypadli do gustu . Okazale prezentowała się Orkiestra Kopalni Soli . Nie pamiętam zaś K.Zięby, pewnie już wówczas żywił niechęć do lewicowego Prezydenta , który pomimo tego jawił się być Prezydentem Wszystkich Polaków, czego z całego serca życzę Prezydentowi Elektowi B. Komorowskiemu.
Szanowny Panie Radny,
A czy zamierza Pan wystawić własny komitet lewicowy do wyborów samorządowych czy dalej „lawiruje” Pan i prosi innych by wzięli Pana na listy wyborcze. Podobno dobrze jesteście Państwo zorganizowani i może pozazdrości i teraz Pan Burmistrz Panu „dobrego zorganizowania mojej formacji politycznej”. Panie E.K. jak to będzie no słucham :)