Nowy Wiśnicz będzie miał monografię. Prace nad nią trwają od wielu lat; zajmują się tym historycy, którzy zebrali już ogromną ilość materiałów.
Jak mówi Stanisław Gaworczyk, burmistrz Nowego Wiśnicza, miasteczko zasługuje na to, aby monografia była opracowana w sposób rzetelny i fachowy. – Jest przygotowany bardzo duży materiał monograficzny. Monografia to wielkie wyzwanie i duże dzieło, dlatego jest potrzebny zespół ludzi, który podjąłby się tego zadania.
Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie publikacja się ukaże. Kluczowa decyzja jednak zapadła. – Mając wielką pokorę do wielkiej historii tej małej miejscowości i małych miejscowości, tworzących gminę Nowy Wiśnicz, ale posiadających niezwykłą historię, czas zapisać i wydać to, co udało się w ciągu naszego życia ustalić przy współudziale najlepszych historyków, fachowców, architektów – dodaje burmistrz.
Niedługo na rynku księgarskim ukaże się wznowienie małego albumu prof. Alfreda Majewskiego na temat zamku w Nowym Wiśniczu.
Kolejne zapowiedzi Stanisława Gaworczyka, nic z tego nie wynika, nie ukaże się żadna monografia, tak jak nie zostanie odbudowany kościół w zakładzie karnym, tak jak zapowiadany orlik nie zostanie wybudowany. Mamienie obiecankami, których nie realizuje szanowny burmistrz to jego specjalność. Monografię Wiśnicza pewnie sam napisze, za publiczne pieniądze, a polot do bajania ma.
GDYBY SIĘ UDAŁO… ALE SZANSE MAŁE
kto za to zapłaci? pewnie Dźwigaj zrobi tą monografie.