Gmina Bochnia sprzedaje budynek po dawnym hotelu Florian. Jak już informowaliśmy, decyzja radnych o jego zbyciu zapadła przed wakacjami, teraz gmina rozpoczęła procedurę zmierzającą do sprzedaży obiektu.
Na razie ukazało się stosowne ogłoszenie, później nastąpi przetarg licytacyjny. Jak mówi wójt Jerzy Lysy, cena wywoławcza jest dość wysoka. – Jest to 8,5 mln zł, zainteresowanie jest bardzo duże, liczymy na to, że ta kwota zostanie jeszcze w czasie przetargu podbita. Bo będzie to najbardziej przejrzysta z wszystkich form przetargu, czyli przetarg ustny licytacyjny.
Zdaniem wójta, zainteresowanie hotelem będzie ogromne, ponieważ jego lokalizacja blisko centrum miasta jest atrakcyjna. – Hotel jest atrakcyjnym kąskiem. Położenie w centrum Bochni, niewielka odległość od kopalni i charakter jego już wcześniejszej konstrukcji, bo hotel był w kiepski standardzie, ale był jednak przystosowany do funkcji hotelowej. Już teraz jest dość duże zainteresowanie. Oczywiście w skrajnym przypadku hotel można rozebrać i postawić tam supermarket, tylko ileż jeszcze w Bochni może powstać supermarketów, aby jeszcze ktoś w nich coś kupował?
Warto dodać, że gmina Bochnia kupiła budynek po hotelu Florian za 2 mln 830 tys. zł. Jeśli więc obiekt zostanie sprzedany za planowane 8,5 mln zł, zysk samorządu na transakcji wyniesie ponad 5,5 mln zł.
Wojcie bardzo dobra decyzja, nie ma to jak kupic tanio i sprzedac drozej, czysty zysk dla gminy, brawo!
chcieć sprzedać a sprzedać to 2 różne sprawy – gmina to nie jest instytucja od zarabiania pieniędzy. za te 2 mln. 830 tys plus odsetki które gmina płaci można było zrobić masę różnych inwestycji w gminie, a tak zamrożono publiczne pieniądze co jest absolutnie niedopuszczalne. Jest to sprawa dla RIO – proszę zbadać ile naprawdę gmina już pieniędzy włożyła w tę inwestycję, obiekt przecież jest utrzymywany, płacone są podatki. Tak, że jak przyjrzymy sie sprawie to nie do końca są to takie kokosy, a poza tym należałoby się zastanowić czy takie działanie samorządu jest zgodne z prawem. P.S. Gmina jest właścicielem obiektu krócej niż 5 lat zapłaci od tej transakcji masakryczny podatek. Jak wyjdzie na zero to będzie OK.
o ile pamiętam rada gminy zdecydowała się na odsprzedanie hotelu na wniosek wójta, który przedstawił taką potrzebę radnym parę tygodni po majowej powodzi . były ogromne straty a pomoc państwa jest niewielka. w bogatyni wszyscy też mówią że rząd słabo pomaga.
jeżeli już analizujesz ekonomicznie i podatkowo – żaden bank nie dałby gminie oprocentowania jej lokaty 200 % w skali rocznej. samorządy nie płacą podatku sprzedaży nieruchomości , których gmina jest właścicielem krócej niż 5 lat.