Mieszkańcy Proszówek i Krzyżanowic zdecydowali: chcą remontu starej kładki, zamiast budowy nowej kładki pieszo-jezdnej. Taki jest wynik ankiety, przeprowadzonej w tych dwóch miejscowościach.
Przypomnijmy, generalny remont kładki może pochłonąć 2 mln zł, dlatego rozważana była budowa nowego obiektu, po którym mogłyby jeździć również samochody osobowe.
– Za niewiele większe pieniądze, w trochę innej lokalizacji, można wybudować kładkę pieszo-jezdną o szerokości ok. 3 m, a więc można byłoby zapewnić tam nie tylko przejście dla pieszych, ale przejechałby również samochód osobowy. W tym przypadku mielibyśmy większą kwotę, ale byłaby ona rozdzielona między różne źródła finansowania. Pomoc i udział finansowy zadeklamowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, jest to poważny partner – mówił w rozmowie z nami wójt.
Gdyby wybrano wariant droższy za ok. 3,5 mln zł, po stronie gminy byłoby jedynie 750 tys. zł (a nie 2 mln zł), drugie tyle pochodziłoby z budżetu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a pozostałą część samorząd miałby pozyskać w ramach tzw. schetynówki. – Mankamentem droższego wariantu była lokalizacja w odległości ok. 500 m od istniejącej kładki.
W przypadku wybranego przez mieszkańców remontu, zaletą jest lokalizacja kładki a wadą fakt, że finansowanie może odbywać się wyłącznie z gminnego budżetu. – Istnieje też niebezpieczeństwo dalszego obsuwania się brzegu Raby po kolejnych wezbraniach wody. Niewymiernym, ale bardzo istotnym czynnikiem był fakt, że starą kładkę budowali tuż po wojnie sami mieszkańcy z inicjatywy ówczesnego proboszcza ks. Józefa Skwiruta. Chciałem, aby mieszkańcy, a głównie członkowie rodzin budowniczych mostu, mogli także wyrazić swój emocjonalny stosunek do obiektu – dodaje wójt.
Gminną ankietę wypełniło 499 osób. 457 mieszkańców opowiedziało się za odbudowaniem starej kładki. Jedynie 38 osób było za budową nowego mostu, 4 ankiety były nieważne.
brawo panie wójcie, ankieta to rozsądne rozwiązanie gdy jest tak dużo argumentów za i przeciw