Zamiast jechać drogą – skończył na dachu w pobliskim ogrodzie. Mowa o młodym mieszkańcu Bochni, który w środku nocy wybrał się na przejażdżkę po Chełmie. Dodajmy, że prowadził po pijanemu…
Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek (22-23.08) o godz. 3.20. 21-latek kierujący samochodem marki VW Golf, mieszkaniec Bochni stracił panowanie nad samochodem i zjechał z drogi zatrzymując samochód na dachu w pobliskim ogrodzie. Miał około 1 promila alkoholu w organizmie. – Policjanci zatrzymali 21-latkowi uprawnienia do kierowania. Grozi mu kara pozbawienia wolności oraz grzywna – informuje Leszek Machaj. oficer prasowy bocheńskiej policji.
Kilkanaście godzin wcześniej, 22 sierpnia o godz. 16.40 na obwodnicy Bochni doszło do zderzenia z udziałem czterech samochodów. Kierujący Fordem Fiestą nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego go Forda Fusion w wyniku czego najechał na jego tył. Ten z kolei uderzył w poprzedzający go samochód Kia Picanto, który został przepchnięty i uderzył w Seata Toledo.
Na szczęście nikt z uczestników zdarzenia nie został ranny. Sprawca został ukarany mandatem karnym.