Uwaga na grzyby bez certyfikatów

Na wielu targowiskach można teraz kupić grzyby, których w lasach pojawiło się ostatnio mnóstwo. Warto jednak pamiętać o kilku ważnych sprawach: grzyby wystawione na sprzedaż powinny mieć wystawiony certyfikat przydatności do spożycia.

Ma to na celu zwiększenie bezpieczeństwa konsumentów, którzy kupują owoce lasu w dobrej wierze, jednak czasami mogą stać się ofiara czyjejś tragicznej pomyłki.

Jak mówi Halina Tworzydło, klasyfikator grzybów świeżych z bocheńskiego sanepidu, nie wszystkimi grzybami wolno handlować. Do inspekcji sanitarnej wiele osób przychodzi, aby upewnić się czy dany gatunek grzybów jest jadalny. – Nie dopuszczone do handlu są grzyby blaszkowe, oprócz czubajki kani.

Nie wolno handlować również kilkoma gatunkami grzybów sitkowych. – Nie jest dopuszczony borowik ceglastopory, dlatego że powoduje zaburzenia żołądkowo-jelitowe. Musi być on najpierw obgotowany i dopiero później może być suszony. Nie nadaje się do suszenia i marynowania. Na targu nie można nim handlować, często ludzie handlują nim, co jest zabronione.

Za handel grzybami bez certyfikatu ich zdatności do spożycia straż miejska może nałożyć mandat do 500 zł.