Paweł Mej z Baczkowa w ciągu dwóch lat zrobił niezły dystans biegając na boso. Wystartował już w ponad 100 biegach, co daje mu wynik 3400 kilometrów.
– Od 4 listopada 2007, kiedy pobiegłem w VII Półmaratonie Bocheńskim do 3 października 2010 wystartowałem w 100 zawodach. Do tej pory boso przebiegłem w całej Polsce ponad 3400 km – chwali się Paweł i dodaje, że nie dość że biegł boso, to czasami tyłem, a było i tak że startował w kilku biegach pod rząd – z dnia na dzień.
Ale na setnym biegu Paweł nie poprzestał. Biega dalej, bo w końcu to jego pasja. Już 1 października pobiegł w maratonie w Poznaniu. 17 października stanie zaś na starcie w Tarnowie podczas XIX Biegu Leliwitów. Pod koniec miesiąca natomiast po raz pierwszy wystartuje za granicą – w maratonie we Frankfurcie nad Menem.
3 listopada 2010 r.mija trzy lata biegania . Zaś 10.10.2010 r. o godz. 10.10 będę brał udział w Maratonie Poznańskim ( 42.195 km. ) . Więcej o Mnie na NK . = BOSY BIEGACZ oraz na Mojej stronie – http://www.bosybiegacz.mojabochnia.pl .
Pozdrawiam internatów oraz dziennikarzy portalu z redaktorem naczelnym – Aleksandrem Rzepeckim na czele oraz innych dziennikarzy z mediów lokalnych i krajowych .
Ps. 07.10.2010 r. o 13.30 z pod kościoła parafialnego pod wezwaniem Św. Jana Chrzciciela i Ewangelisty pielgrzymowałem BOSO dio Bazyliki Mniejszej pod wez. Św. Mikołaja w Bochni ( ok . 12 km . ) by o 17.00 uczestniczyć we mszy św. ( transmisja była w radiu RDN Małopolska ) a po niej w procesji różańcowej ulicami miasta by podziękować Matce Bożej Pani Bocheńskiej za :
1. Moich rodziców adopcyjnych za trud wychowania .
2. Moją częściową odnalezioną rodzinę ( mamę , dwóch braci i siostrę z rodziną ) .
3. Za parafian z parafii Mikluszowice .
4. Za Mnie o dar zdrowia , chart ducha św. na dalsze lata życia i biegania BOSO .
Gratulację Pawełku
Paweł jest nie tylko bosy, ale po prostu boski :-)
Panie Aleksandrze zgadzam się z Panem