Joanna Solak twierdzi, że starostwo bocheńskie uniemożliwia jej zwołanie sesji. Przypomnijmy, rada powiatu odwołała radną z funkcji przewodniczącej blisko cztery lata temu. Kilka tygodni temu Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że odwołanie było niezgodne z prawem.
Joanna Solak mówi, że jako przewodnicząca chce zwołać w tym miesiącu sesję i dlatego wystąpiła do starostwa o udostępnienie gabinetu. – Niestety, kiedy udałam się do starostwa powiatowego, gabinet nie był przygotowany i nie zostały mi udostępnione klucze, nie została mi udostępniona możliwość korzystania z tego gabinetu, aby móc się przygotować do zwołania sesji.
Starosta Jacek Pająk uważa, że roszczenia Joanny Solak są bezzasadne. – Nie mam takiej wiedzy, aby Joanna Solak była przewodniczącą rady powiatu, w związku z tym mówienie o niej, jakoby „do swojego gabinetu”, odbieram jako nieuprawnione.
Starosta zwraca uwagę, że wyrok NSA nie mówi, iż Joanna Solak jest przewodniczącą rady powiatu. – Nawet stwierdzenie, że uchwała została podjęta z naruszeniem prawa nie oznacza, że uchwała o powołaniu na stanowisko przewodniczącego Ryszarda Rozenbajgiera jest usunięta z obrotu prawnego, ona funkcjonuje. W związku z tym nie ma wakatu i nie było wakatu, na który nawet oddalenie skargi kasacyjnej przywoływałoby z powrotem Joannę Solak.
Joanna Solak domaga się od powiatu bocheńskiego wypłaty pensji przewodniczącej za okres od jej odwołania aż do dzisiaj.
Nierozumiem tłumaczeń starosty: Najwyższy sąd poraz kolejny mówi: Odwołanie z stanowiska było niezgodne z prawem i jest Nieskuteczne!!!!! czyli jest przewodnicząca Solak. Tym samym jest jeden przewodniczący – skutek niepowołujemy Rozenbajgera bo nie ma dla niego stanowiska. CHYBA PROSTE, a jednak nie Pająk wie lepiej, normalnie kpina z ,,wymiaru” sprawiedliwości prowadzona przez urzędnika państwowego. Myślę że następny krok to na podstawie wyroku wydanego w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej zwrócenie się do Policji o pomoc w jego realizacji i udostępnienie gabinetu do zrealizowania czynności służbowych.
Starosta się myli.Wyrok jaki zapadł w sprawie niezgodnego z prawem odwołania ,wpływa na wszystkie akty starostwa w temacie wyboru na stanowisko Przewodniczącego Rady.Uchwały te są nieważne z mocy prawa.
Czekamy na to kiedy Joanna zrealizuje to co obiecywała chodząc po domach w swoim okręgu wyborczym.
Pan Starosta jak widac kontestuje prawomocne wyroki Sądu, stosowana przez niego argumentacja świadczy o zupełnej ignorancji prawnej, czas chyba by ten sabotaż stał sie przedmiotem działań Prokuratora