Podczas spotkania z mediami oficjalnie zaprezentował się komitet wyborczy Nasza Wspólna Sprawa. Pod jego szyldem startuje na burmistrza Aleksander Rzepecki, a wspierają go m.in. Ryszard Najbarowski, przewodniczący rady miejskiej, oraz Józef Słonina, wójt gminy Rzezawa.
Oprócz tego na spotkaniu w Cechu Rzemiosł Różnych byli obecni m.in. Krzysztof Kołodziejczyk, wiceprzewodniczący rady powiatu, Janina Bajda, radna powiatowa, Tomasz Gromala, radny gminy Lipnica Murowana, czy Janina Chojnacka, niegdysiejsza sołtys w Cikowicach.
Zdaniem Rzepeckiego, ważne dla przyszłości Bochni jest posiadanie „śmiałej wizji, a nie jedynie administrowanie miastem”, włączenie – jak to ujął – „czwartego biegu, bo cały czas jedziemy na dwójce”. Krzysztof Kołodziejczyk zwracał uwagę, że włodarze gmin i miast powiatu nie powinni koncentrować się wyłącznie na sprowadzaniu inwestorów, ale również na nie utrudnianiu funkcjonowania tym już istniejącym, którzy zatrudniają tysiące pracowników.
– Burmistrz powinien być równocześnie silną osobowością i osobą bliżej ludzi niż władzy. Mam opinię lidera, który umie pociągnąć ludzi ku nowemu i dzięki wieloletniej pracy dziennikarskiej znam problemy ludzi – mówił wieloletni szef Mojej Bochni. Zwracał zarazem uwagę, że nie interesuje go kampania negatywna, skoncentrowana na rozliczaniu obecnej władzy, ale kampania merytoryczna, na „tak”.
Spośród głównych punktów programu kandydata NWS należy wymienić klasy dwujęzyczne (przedmioty wykładane zarówno po polsku, jak i po angielsku) w przedszkolach, szkołach podstawowych, gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych, zamontowanie wagi na drodze KN2 oraz monitoringu, co miałoby wyeliminować wjazd na tę trasę tirów, budowę parkingów wielopoziomowych np. przy ul. Floris i pl. Okulickiego.
Kandydat komitetu Nasza Wspólna Sprawa chwalił obecne władze powiatu za rozbudowę szpitala i wyprowadzenie go na prostą. Mówił jednak, że osiągnięcia infrastrukturalne trzeba teraz „wypełnić treścią”, tak aby pacjenci chętniej wybierali szpital w Bochni niż np. w Krakowie. Jego zdaniem należy pomyśleć o specjalizacji bocheńskiej lecznicy w porozumieniu ze szpitalem w Brzesku.
Rzepecki mówił też o potrzebie bazy dydaktycznej w mieście dla przedszkolaków. Zwracał uwagę, że za czteroletnie uposażenie Bogdana Szumańskiego, zastępcy burmistrza Bochni, można byłoby wybudować nowe przedszkole. Była również mowa o zabezpieczeniu na wypadek powodzi. – Nie obiecujemy, że nie będzie powodzi, ale możemy się na nie przygotować – mówił. Propozycja kandydata komitetu NWS to powiadamianie mieszkańców terenów zalewowych o zagrożeniu wysoką falą za pomocą SMS-ów.
Była również mowa o tym, że Bochnia i Bocheńszczyzna wiele traci, nie posiadając swojego przedstawiciela w sejmie (temat został zilustrowany przykładem Brzeska i finansowaniem przez GDDKiA łącznika autostradowego). Jego zdaniem lokalne struktury polityczne powinny wznieść się ponad podziałami i postawić na jedną osobę, która mogłaby zawalczyć o mandat posła. Jako potencjalnego kandydata na przedstawiciela powiatu bocheńskiego w parlamencie Rzepecki wskazał Ludwika Węgrzyna.
– Nie wystartowałem po to, żeby zaistnieć, chcę zawalczyć w tych wyborach. Chcę pokazać program, mam nadzieję, że Bogdan Kosturkiewicz go pokaże, że Gustaw Korta go pokaże, że pokażą go inni kandydaci – mówił Aleksander Rzepecki w rozmowie z mediami.
Na spostrzeżenie dziennikarza, że cztery lata temu popierał obecnego burmistrza Bogdana Kosturkiewicza, odpowiada: – Zawsze w polityce dokonuje się jakiegoś wyboru, wtedy ten wybór uważałem za lepszy. Uważam, iż Bogdan Kosturkiewicz jako człowiek jest uczciwy w tym sensie, że nie bierze łapówek. Natomiast niewiarygodne krętactwa, różne elementy związane z jego zachowaniem w ogóle mnie nie przekonują i te cztery lata wyraźnie to pokazały. Jest też moim kuzynem, to nie jest żadną tajemnicą. Kuzyna się nie wybiera, burmistrza można wybrać 21 listopada – mówił kandydat na fotel szefa magistratu.
Prawdopodobnie w przyszły piątek odbędzie się kolejne ze spotkań prasowych komitetu Nasza Wspólna Sprawa, w czasie którego zostaną zaprezentowani kandydaci na radnych do rady miejskiej, powiatowej, oraz do rad gmin.
nawet dr rysio zdradził ? ale czasy !!! podobno prezes bizbr miał pretensje że doktor chodzi nieprzygotowany na sesje rady miejskiej albo w ogóle nie chodzi…
napisał bym coś ale i tak mnie ocenzurujecie. Powodzenia Panie Rzepecki. Ma Pan mój głos :)
Bochnia nie będzie klęczeć na kolanach, dziękuje pan nie
niezłe poczucie humoru
Najpierw Pan Rzepecki założył knebel w portalu na krytykę , a teraz startuje na burmistrza. Przypomina mi się PRL tylko z odcieniem fundamentalizmu katolickiego. Jak Pana skrytykuję pod własnym nazwiskiem a zostaniesz ( nie daj Boże) pan burmistrzem to mnie wywalisz roboty. Brzydzę się panem panie kandydacie.
Polecę prywatą ale to jakaś bzdura Tomaszu Anonimie – miałam okazję współpracować z Alkiem i nigdy nie stanowiło problemu moje wyznanie, stosunek do kościoła moje poglądy czy odmienne zdanie – Alek potrafi słuchać i przyjąć argumentację – merytoryczną – drugiego. Czasem myślę, że jesteśmy z dwóch różnych planet a jednak możemy efektywnie współpracować – szanujac się wzajemnie
Tak 3 – mać Alek . Nie daj się . Walcz o dobro dla mieszkańców Bochni . 3 mam kciuki
wiecie może kto startuje w wyborach na radnego z lipnicy
nniestety Panie Alku ale nie poprę Pana – jako dziennikarz przez 10 lat wyrządził Pan wiele krzywdy nieopacznie rzucanymi zarzutami i skrzywdział Pan wiele ludzi, uwazam że nie nadaje się Pan na Burmistrza
Jestem „ZA” – Tak dla P. Rezpeckiego.
Dobrze zrobiona „ulotka”, program skoncentrowany na lokalnych potrzebach i rozmach młodości…
Czy wystarczy to już w tych wyborach?
A może te wybory posłużą zbijaniu kapitału zaufania na przyszłość?
Wygląda mi to na „rodzinny finał” wyborów na burmistrza Bochni
Ten Komitet Wyborczy pod nazwą „Nasza Wspólna Sprawa”-źle się kojarzy.Szczególnie, że są tam pewne osoby, które kiedyś tworzyły Komitet Ratowania Spółdzielni Mieszkaniowej w Bochni.Jakie są efekty tego działania to najlepiej mogliby powiedzieć członkowie Spółdzielni, którzy są nękani wzrostem czynszu i kiepską obsługą zasobów mieszkaniowych. Dlatego też społeczność bocheńska winna o tym pamiętać idąc do wyborów.
Człowiek Komitetu Ratowania Spółdzielni Mieszkaniowej w Bochni po lewej stronie fotki.
2010-10-17 10:53:47
http://www.mojabochnia.pl/?attachment_id=36705
Hutnik ostrzega tak:
Ten Komitet Wyborczy pod nazwą „Nasza Wspólna Sprawa”-źle się kojarzy.Szczególnie, że są tam pewne osoby, które kiedyś tworzyły Komitet Ratowania Spółdzielni Mieszkaniowej w Bochni.Jakie są efekty tego działania to najlepiej mogliby powiedzieć członkowie Spółdzielni, którzy są nękani wzrostem czynszu i kiepską obsługą zasobów mieszkaniowych. Dlatego też społeczność bocheńska winna o tym pamiętać idąc do wyborów.
Panie Alku przykro mi ! ale nie poprę Pana . Swoim działaniem pokazał Pan jak kreować zależne media . Widać to teraz nawet w kampani . Wystarczy popatrzeć na was Pan Kołodziejczyk vc przewodniczący o chorych ambicjach i duzych pieniadzach ,Pan Słonina – kandydat do złotych ust , Pan Gromala Młody Gniewny – nie bardzo mający pojęcie o czym mówi no i Pan ze swoją gestykulacja . Proszę zwrócić uwage ze sam sobie Pan zaprzecza w tym co Pan chce robic a co Pan robi . Uważam że w polityce są potrzebne pewne standardy a niestety ani Pan ani Pana koledzy ich nie wprowadzicie bo poprostu ich nie macie i nie czujecie .
Do arbiter głupoty.
Po pierwsze to niezależny jest ten portal bo muszą ogłaszac to co sie dzieje nowego,na innych portalach tez praktyczne jest to samo,więc jak masz jakieś kompleksy na tym punkcie to najlepiej wogóle głosu nie zabieraj,szkoda Twojego czasu.
Szanowny Panie Kandydacie,
parafrazując słowa Premiera Marcinkiewicza, powiem Panu
– ” Panie Aleksandrze, niech pan zapamięta. Z przegranymi nie warto się spotykać”.
W kontekście ostatnich wydarzeń związanych z RPK o których również można przeczytać na tym portalu, ktoś z Rzezawy jest w tym trio przegranym.
Szanowny Alekszndrze,
Nie wiem na ile to zwykła gra w chowanego – taka zakamuflowana wersja PiS-u, nie wiem na ile to zwykła chęć pokazania sie w świetle jupiterów, ani nie wiem na ile to próba rzeczywistej działalności na rzecz bocheńszczyzny.
W mojej ocenie poszedłeś na skróty, bo odnoszę wrażenie, że zarówno pan Słonina, Najborowski, jak inni radni powiatowi i miejscy zostali przez Ciebie poniekąd zmanipulowani. Mimowolnie stali się aktorami spektaklu, który ty chcesz wyreżyserować. Osoby występujące w roli głównej na twej „konwencji” w zdecydowanej większości uprawiają nie działactwo samorządowe, lecz zwykłą „turystykę polityczną”. Sprawa jest oczywista, że Zarówno ty, Kosturkiewicz i Korta otoczyliście się zwykłą klientelą dla których w większości ważne są nie czyny lecz stanowiska. Grupę tę uzupełnicie zapewne nieświadomymi niczego ludźmi których głównym zadaniem będzie zebrać kilkanaście kresek i w przypadku dostania się przez nią do jakiejś rady – osoba ta będzie bezwolnym trybikiem którego zadanie brzmieć będzie „utrzymać status quo”. Tym samym będziemy mieć PiS (Całkę i Kostura), PO (z Kortą i Pająkiem) oraz PiS”bis z Rzepeckim.
Przykro mi ale nie dałem się przekonać co do Twojej osoby jako kandydata i twojego ugrupowania.
Dziwię się Panu Najbarowskiemu, że pozwolił się zmanipulować. Resztki autorytetu Rady Miejskiej upadły. Co do Bajdowej, Kołodziejczyka to szkoda sobie gardła szczępić.
Pozdrawiam
Z całym szacunkiem, ale przed oficjalną prezentacją kandydata strona internetowa powinna działać, zwłaszcza, że kandydat jest założycielem bądź co bądź opiniotwórczego lokalnie portalu i zamierza przyciągnąć młody elektorat. Ogromne zaniedbanie. Dobór kandydatów z przeszłością też co najmniej kontrowersyjny. Większość osób skacze z kwiatka na kwiatek i co 4 lata startuje z innego obozu… W Rzezawie może być ciekawie skoro p. Słonina będzie miał u boku np. p. Józefa Zycha jako kandydata na radnego… Dzisiaj jestem na NIE, ale temat do przemyśleń całkiem ciekawy…
no to sie o wyborach juz nie nie dowiemy obiektywnego na tym portalu
jestem oburzony cytowaniem Pisma Świętego w takiej sprawie. Za kogo uważa się pan Rzepecki???