W Ośrodku Szkolno – Wychowawczym zainaugurowano cykl poświęcony osobie patrona szkoły, poety, księdza Jana Twardowskiego. Gościem pierwszego spotkania był publicysta, redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego” ksiądz Adam Boniecki.
Moje pierwsze spotkanie z księdzem Twardowskim? To było w latach sześćdziesiątych, przed kościołem sióstr Wizytek w Warszawie. Pamiętam, przyjechał wtedy na rowerze, w sutannie. Kolega z którym rozmawiałem powiedział: Popatrz, to święty człowiek – tak rozpoczął swoją opowieść ksiądz Adam Boniecki. Historię znajomości z poetą ujął w ramy trzech spotkań. Ostatnie było pożegnaniem nad grobem poety.
Ksiądz Boniecki wielokrotnie podkreślał, że poezja, jak i życie księdza Twardowskiego mogą być drogowskazem dla wszystkich ludzi – Był niezwykle skromnym człowiekiem, nie przywiązywał wagi do rzeczy doczesnych. Tym, co miał, umiał się dzielić z innymi. Miał wielu przyjaciół. Czy dziś łatwo tak żyć? Pewnie nie, ale na pewno warto. Uczestnicy spotkania mogli się dowiedzieć, jakie wiersze poety są szczególnie bliskie księdzu Bonieckiemu. Jeden o istocie kapłaństwa, a drugi, napisany tuż przed śmiercią, poświęcony odchodzeniu do Boga. Właśnie rękopis tego ostatniego wiersza, napisanego drżącą ręką, na szpitalnym łóżku ks. Boniecki przywiózł do Bochni.
Znakomitym uzupełnieniem wspomnień był montaż słowno – muzyczny o życiu i twórczości patrona. Gość spotkania, twórczy wysiłek uczniów oraz nauczycieli docenił wpisem w księdze pamiątkowej „Piękny artystyczny program i moje ubogie wspomnienia. Ksiądz Jan z nieba patrzył z uśmiechem i na pewno się radował. Dziękuję za zaproszenie i piękne spotkanie w tym pięknym miejscu”.
Ośrodek Szkolno – Wychowawczy imię księdza Jana Twardowskiego otrzymał niespełna miesiąc temu. Organizatorzy uroczystości zapowiadali, że pamięć o patronie będzie przekazywana uczniom podczas cyklu spotkań p.t. „Śladami księdza Twardowskiego”. Gościem pierwszego był właśnie ks. Adam Boniecki.