Poniżej prezentujemy oświadczenie przesłane do nas godzinę temu przez Stefana Kolawińskiego, wyjaśniające Jego stanowisko w kwestii wspólnej debaty z pozostałymi kandydatami na burmistrza Bochni.
W związku z wezwaniem do debaty wszystkich kandydatów na burmistrza Bochni, wystosowanym przez jednego z pretendentów oświadczam, iż nie widzę możliwości ani potrzeby mojego udziału w takim spotkaniu.
Głównym powodem mojej odmowy jest brak czasu. Ze względu na to, że jestem kandydatem apolitycznym, nie stoi za mną aparat partyjny, jak za niektórymi moimi konkurentami. Nie mam sztabu ludzi, wiele rzeczy robię sam i szkoda mi czasu na czczą gadaninę.
Moim zdaniem debata nie ma większego sensu. Wszyscy wiedzą, jakie są główne problemy Bochni, o czym świadczy to, że wiele punktów z programów wszystkich kandydatów jest podobnych, jeśli nie tożsamych. Nie wierzę również w spokojną i rzeczową dyskusję i w to, że na podstawie takiej debaty bochnianie mogliby wyrobić sobie pogląd, którego pretendenta poprzeć.
Mnie takie spektakle nie interesują i nie zamierzam w nich uczestniczyć. Są inne sposoby komunikowania się z wyborcami i aktywnie z nich korzystam, choćby osobiście odwiedzając mieszkańców Bochni w ich mieszkaniach i domach, czy też odpowiadając na maile za pośrednictwem elektronicznej skrzynki na mojej stronie internetowej www.stefan-kolawinski.pl.
Zapewniam, że jestem otwarty na kontakty z ludźmi i tak też będzie, gdy wygram wybory. Każda osoba, która będzie się chciała ze mną podzielić pomysłami na poprawę życia w naszym mieście, albo zwróci się do mnie z prośbą o pomoc w rozwiązaniu jakichś problemów życiowych, zawsze zostanie przeze mnie życzliwie przyjęta i wysłuchana. Ręczę również za to, że będąc burmistrzem, równie ważne jak podejmowanie strategicznych decyzji dotyczących miasta, będzie dla mnie niezwłoczne reagowanie w bieżących sprawach mieszkańców.
Stefan Kolawiński