Podczas spotkania z przedstawicielami mediów, w środę wieczorem kandydat na burmistrza Stefan Kolawiński przedstawił listę priorytetów, którymi chciałby się zająć gdyby został wybrany na ten urząd. Poparcia udzielił mu Piotr Skoczek, kandydat do sejmiku wojewódzkiego z ramienia BiZBR.
Wśród zadań najważniejszych kandydat wymienił budowę łącznika z autostradą. – Jeśli nie wybudujemy tego urządzenia drogowego, to może być tak, że szerokim łukiem nas będzie omijał transport drogowy, a jeśli transport – to i inwestorzy – mówił. Obok tego podkreślał rangę uzbrojenia Strefy Aktywności Gospodarczej. Zaproponował również rozpoczęcie dyskusji nad powiększeniem obszaru administracyjnego miasta, jako lekarstwo na brak terenów budowlanych.
Kolejną kwestią, jaką podniósł Stefan Kolawiński jest potrzeba zracjonalizowania wydatków miasta – jak mówił – można i należy wsprowadzać tańsze rozwiązania z lepszym skutkiem. Wskazał też na niebezpieczny – 43% wskaźnik zadłużenia miasta. Jako alternatywę zaś dla zaciągania kolejnych kredytów, bierze pod uwagę możliwość emisji obligacji miejskich.
W kwestii komunikacji kandydat wysunął dwa nowe pomysły. Pierwszym z nich jest rozpoczęcie dyskusji na temat budowy nowego wiaduktu nad torami kolejowymi. Drugim – połączenie istniejących już dwóch spółek komunikacyjnych w jedno sprawnie działające przedsiębiorstwo. – Bochnia nie jest dużym miastem i mam wrażenie, że jest o 1 przedsiębiorstwo za dużo. Będę dążył do tego, żeby pokonać bariery które występują w tym względzie i doprowadzić do scalenia tych spółek – mówił.
Kandydat z ramienia komitetu Bochniacy dla Bochni przypomniał też o tegorocznej powodzi, a dokładnie o losach tych, którzy wtedy ucierpieli. Obiecuje, że gdy zostanie burmistrzem kwestia niedrożnych rowów będzie rozwiązywana na bieżąco, tak aby nie były one przyczyną podtopień.
Kolejną kwestią na jaką Kolawiński zwraca uwagę jest brak miejsc w przedszkolach. Tu – stoi na stanowisku, że należy wspierać inicjatywy mieszkańców, którzy chcieli by otworzyć prywatne placówki przedszkolne, dotowane przez miasto.
Kilka zmian kandydat proponuje też w kwestii bezpieczeństwa i estetyki miasta. Bezpieczeństwo zwiększy jego zdaniem organizowanie wspólnych patroli policji i straży miejskiej, a także zainstalowanie monitoringu.
Co do estetyki – Kolawiński skupia się głównie na centrum miasta, gdzie wokół rynku umieszczane są kiczowate reklamy. – Te reklamy są nieprzystające do miejsca. To wszystko ze sobą zgrzyta, gryzie się – mówi kandydat. Jego zdaniem wizerunek rynku można poprawić wprowadzając uchwałę określającą ramy prawne dotyczące umieszczanych tam reklam. Dodatkowo wysuwa pomysł uatrakcyjnienia plant poprzez wybudowanie tężni solnej.