Burmistrz Nowego Wiśnicza spotkał się z mieszkańcami Kopalin. Przybyło na nie ok. 20 osób, które wielokrotnie dawały do zrozumienia burmistrzowi, że stoją za nim murem. Jednym z pierwszych podjętych tematów była sprawa zadłużenia gminy.
Burmistrz Stanisław Gaworczyk spotkał się wczoraj z mieszkańcami Kopalin. Pojechaliśmy tam z kamerą, nie pozwolono nam jednak filmować ani nagrywać. Burmistrz stwierdził, że „to nie jest zebranie wiejskie” i zarządził… głosowanie.
Zadał pytanie: „Kto jest za tym, aby spotkanie nie było filmowane”, większość z ok. 20 osób w świetlicy podniosła rękę, gdy padło pytanie, kto jest za tym, aby spotkanie było filmowane, rękę podniosła jedna osoba. Od głosu wstrzymały się dwie osoby. W rezultacie kamera została wyłączona.
W trakcie spotkania burmistrz najpierw przedstawił sytuację gminy, jeśli chodzi o poziom zadłużenia. Powiedział, że tą sprawą spróbowano w niego „w sposób zdecydowany uderzyć”. Jak poinformował, poziom długu publicznego gminy Nowy Wiśnicz wynosi 33,6% dochodów na dopuszczalny poziom 60%. Jako dowód burmistrz pokazał opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej z września tego roku, która dotyczyła realizacji budżetu przez gminę w pierwszym półroczu tego roku.
Stanisław Gaworczyk odniósł się też do zagadnień związanych z Kopalinami, jak zatoka autobusowa, chodnik, oświetlenie uliczne. Wspomniał również o zasługach radnego z tej miejscowości Marka Groblickiego.
Burmistrz zapowiedział też, że 5 grudnia w gminie Nowy Wiśnicz odbędzie się badanie USG dla wszystkich mieszkańców. Dzień wcześniej na zamku odbędzie się zjazd Polskiego Towarzystwa Ultrasonograficznego. Jak powiedział burmistrz, w tych wyborach nie rozdaje ulotek, zamiast nich organizując właśnie tego typu badanie. Ma się ono odbyć niezależnie od wyniku wyborów.
Podczas spotkania padł postulat rozbudowy świetlicy w Kopalinach. Burmistrz stwierdził, że najpierw trzeba zapytać o zdanie młodzież, która z tego obiektu korzysta. Miałaby ona się wypowiedzieć co do sposobu, w jaki świetlica powinna w przyszłości funkcjonować i dopiero na tej podstawie powstałby projekt rozbudowy lub budowy.
Burmistrz powiedział też, że w minionej kadencji została wykonana pełna dokumentacja odbudowy kościoła klasztornego (na terenie zakładu obecnego karnego), zniszczonego przez hitlerowców w czasie II wojny światowej. W przyszłości zaś mury świątyni miałyby zostać odtworzone.
Burmistrz stwierdził pod koniec spotkania, że nie kandyduje dla krzesła, ale dlatego, że ma dynamizm i pomysł, który chce zrealizować.