Zima daje się we znaki kierowcom. Dziś rano pani Barbara z województwa łódzkiego na trasie Konstantynów Łódzki – Pabianice wpadła w poślizg i wylądowała w zaspie. Z opresji uratowali ją młodzi mieszkańcy powiatu bocheńskiego.
Do zdarzenia doszło dziś rano na trasie Konstantynów Łódzki – Pabianice. – Z powodu niesamowitej ślizgawicy przed 9 rano wpadłam w zaspę, o mało nie rozbiłam się o tira. Nie było szans żebym wydostała się sama bez pomocy kogokolwiek – relacjonuje pani Barbara.
Jak mówi, po zajściu minęło ją kilkanaście samochodów, których kierowcy nie mogli nie zauważyć nieszczęścia, nikt jednak nie zdecydował się zatrzymać. Z pomocą przyszło dwóch dżentelmenów „przed trzydziestką”, jadących samochodem dostawczym na bocheńskich numerach rejestracyjnych.
– Panowie zatrzymali się sami, nieproszeni, porozstawiali znaki, wydobyli mnie z samochodu i posprzątali wszystko. Stracili na to czas i nawet nie powiedzieli jak się nazywają – mówi pani Barbara i dodaje: – Chciałam im podziękować i podkreślić, że choć tyle narzeka się na młodzież, oni nie są tacy źli.
Panów, którzy udzielili pomocy pani Barbarze prosimy o kontakt z redakcją. Czeka na nich drobny upominek od redakcji.