Mariusz Trojak opuścił szeregi BiZBR

Były radny miasta Bochnia z ramienia klubu BiZBR dziś już nie należy do stowarzyszenia, któremu prezesuje Jerzy Lysy. Jakie były powody jego odejścia?

Oficjalnie Mariusz Trojak mówi o „powodach osobistych”. Dodaje jednak, że na taki stan rzeczy złożyło się poparcie zarządu stowarzyszenia Bochnia i Ziemia Bocheńska Razem dla kandydatury Stefana Kolawińskiego. Miało ono miejsce jeszcze przed I turą wyborów. – Składało się, składało, i się naskładało – żartuje.

Przypomnijmy, zarząd BiZBR rozesłał do mediów pismo, podpisane przez wszystkich jego członków, w tym przez Mariusza Trojaka. On sam jednak o takim poparciu nie wiedział. – Chodzi o to, że – co prawda przeproszono mnie za to – posłużono się moim nazwiskiem bez mojej zgody. Mimo wszystko odebrałem to jako wyraz nadużycia w stosunku do mnie i to przeważyło.