4 osoby z Bochni uległy zaczadzeniu. Policja apeluje o umiejętne korzystanie z urządzeń grzewczych oraz dobre wietrzenie mieszkań.
Do zdarzenia doszło 1 stycznia w mieszkaniu przy ul. Langera, gdzie zatruciu tlenkiem węgla uległy 3 osoby. Wszyscy trafili do szpitala. Do podobnego zdarzenia doszło również 26 grudnia przy ul. Legionów Polskich, gdzie w jednym z mieszkań w trakcie kąpieli zasłabła kobieta w wieku 27 lat. Również ona trafiła do szpitala.
Według ustaleń policji, prawdopodobną przyczyną zatrucia w obydwu przypadkach było tzw. cofnięcie się spalin z przewodów wentylacyjnych. – Do takiego zjawiska dochodzi w wyniku niekorzystnych warunków atmosferycznych lub też w wyniku długotrwałego użytkowania piecyka gazowego, kiedy to w zamkniętym pomieszczeniu brakuje tlenu niezbędnego w procesie spalania gazu. Wówczas praca piecyka powoduje zasysanie powietrza przez – działający wcześniej prawidłowo – ciąg wentylacyjny. Tlenek węgla powstały w wyniku spalania gazu wydostaje się do środka pomieszczenia (najczęściej łazienki) zamiast do wentylacji i może dojść do zatrucia znajdujących się w nim osób. Policja apeluje w związku z tym o bardzo ostrożne użytkowanie piecyków łazienkowych typu „junkers” nie zamykanie szczelnie drzwi i zapewnienie dopływu powietrza do pomieszczeń gdzie tego typu piecyki są użytkowane – informuje Robert Dudek, naczelnik sekcji kryminalnej bocheńskiej policji.
trzeba cos z tym zrobic,a nie tylko ogłaszac i pisac