Odśnieżanie chodników na wsiach spoczywa na właścicielach przyległych posesji. Tak mówi prawo. Jest to jednak szczególnie trudne w sytuacji ludzi starszych.
Są oni nieraz zobligowani są do odśnieżania dużych połaci chodników, na które śnieg spychany jest przez pługi wprost z drogi. Sprawę podniósł radny Jerzy Raczyński, który jest też sołtysem Łapczycy. – Firma, która wygrała przetarg i ma zimowe utrzymanie szosy, powinna tak samo odśnieżać chodnik. Tak jest praktykowane przy drodze krajowej na terenie Łapczycy, podobnie przy drodze wojewódzkiej Łapczyca-Myślenice – firma która wygrała przetarg, ma w przetargu zapisany obowiązek usunięcia śniegu z chodnika – mówi Jerzy Raczyński. Domaga się, aby te same zasady obowiązywały przy drogach powiatowych.
Adam Korta, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Bochni, uważa roszczenia radnego Jerzego Raczyńskiego za bezzasadne. – W ocenie naszego prawnika, jeżeli chodniki leżą przy posesji prywatnych właścicieli, to oni mają odśnieżać chodniki. Taka sama zasada obowiązuje w Bochni.
Zdaniem Jerzego Raczyńskiego, na wsiach nie można stosować zasad praktykowanych w mieście, ponieważ w wielu przypadkach chodnik przylega do długich odcinków niezabudowanych (np. do pól) i trudno obligować właściciela przyległej posesji, aby dbał o odśnieżenie traktu.