6 stycznia katolicy obchodzą uroczystość Objawienia Pańskiego. Jest to jedno z pierwszych świąt, które przyjęły się w Kościele katolickim.
Na wschodzie było ono kultywowane już w wieku III, w dniu, w którym Kościół grecki świętował Boże Narodzenie. Na zachodzie święto Objawienia Pańskiego obchodzone było pod koniec wieku IV, niezależnie od Bożego Narodzenia. Według tradycji do Betlejem przybyli Magowie, aby oddać hołd nowonarodzonemu Dzieciątku. Utarło się, że Magów było trzech, ale w przeszłości różnie interpretowano ich liczbę.
– Malowidła w katakumbach rzymskich z II i III w. pokazują, że było ich dwóch, czterech, sześciu, u Syryjczyków i Ormian występuje ich nawet dwunastu. Przeważa jednak w tradycji liczba „trzy” ze względu na opis, że złożyli właśnie trzy dary: złoto, kadzidło i mirrę – mówi ks. Krzysztof Czech z parafii św. Mikołaja w Bochni.
Dary przyniesione przez Magów w sposób szczególny mówią, kim jest Dziecię złożone w żłóbku. – Złoto jest związane w sposób szczególny z królem, bogactwem, mirra, która dotyczy cierpienia, bólu i później ma miejsce w sposób szczególny w życiu Jezusa, który stał się człowiekiem po to, by dokonać dzieła zbawienia, by odkupić człowieka, a to się dzieje właśnie przez cierpienie, ofiarę na krzyżu, a potem powstanie z martwych. Wreszcie kadzidło związane nie tylko z odstraszeniem złego ducha, ale również z uwielbieniem.
Wierni w święto Trzech Króli święcą w kościołach złoto, mirrę oraz kredę. Tą kredą następnie znaczą odrzwia swoich mieszkań. Mieszkańcy Bochni jak co roku wypiszą poświęconą kredą litery KMB oraz kolejny, 2009 rok. Nie zapomni o tym Jacek ani pani Maria. – To nasza tradycja, oznacza to, że w danym domu są chrześcijanie – mówi Jacek. – Co roku znaczymy drzwi, dzięki temu czuwa nad nami jakaś opieka Boska – mówi pani Maria.
Uroczystość Objawienia Pańskiego, zwane również z grecka epifanią, zamyka cykl świąteczny Bożego Narodzenia.