Pierwszą sesję rady powiatu w Bochni zwołała właściwa osoba – taka jest opinia wydziału prawnego wojewody. Wciąż nie zostało jeszcze rozstrzygnięte, czy większość radnych, która kontynuowała obrady po ogłoszeniu przerwy przez radnego seniora, działała zgodnie z prawem.
Wątpliwość zrodziła się u radnego seniora Mieczysława Trojana, który prowadził pierwszą sesję, po tym jak na jego ręce wpłynęło pismo od byłej przewodniczącej poprzedniej kadencji Joanny Solak. Podnosiła ona, że to ona, a nie jej następca Ryszard Rozenbajgier, powinna była sesję zwołać.
– Opinie, które zostały przedstawione nie są jednoznaczne, nie jestem prawnikiem, nie mogę jednoznacznie ocenić, potrzebujemy oddechu – mówił w rozmowie z nami 30 listopada radny senior Mieczysław Trojan.
Jak powiedział nam Aleksander Rzepecki, przewodniczący rady powiatu obecnej kadencji, opinia wojewody w tej kwestii jest jednoznaczna. – Gdyby radny senior czytał ze zrozumieniem opinię prawną, którą otrzymał, nie byłoby w ogóle tego problemu, nie przerywałby sesji.
Wciąż nie zostało jeszcze rozstrzygnięte, czy większość radnych, która kontynuowała obrady po ogłoszeniu przerwy przez radnego seniora, działała zgodnie z prawem. Nie wiadomo zatem, czy wybór przewodniczącego, wiceprzewodniczących, starosty oraz wicestarosty jest ważny. Tę sprawę ma rozstrzygnąć szef MSWiA.